Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konflikt w sprawie budowy biogazowi w Janowie. Klincz zamiast porozumienia

Karolina Korenda-Gojdź
Karolina Korenda-Gojdź
Karolina Korenda-Gojdź
Na początku sierpnia do Urzędu Gminy w Pszczewie wpłynął wniosek od potencjalnego inwestora o wydanie warunków zabudowy do budowy biogazowi w Janowie. Władze gminy mają jeszcze miesiąc na wydanie decyzji. Właśnie na półmetku, w ostatni dzień sierpnia, odbyło się spotkanie mieszkańców Janowa i okolicznych wsi z inwestorem i władzami gminy Pszczew. To już trzecie spotkanie, pierwszy raz z udziałem inwestora i projektanta biogazowni. Zadano wiele merytorycznych pytań, ale padło też sporo emocjonalnych słów. Końca konfliktu nie widać.

Spotkanie odbyło się, zgodnie z oczekiwaniami inwestora, na neutralnym gruncie, czyli w Pszczewie. Moderujący spotkanie zastępca wójta gminy Pszczew Dominik Fryza odniósł się do poprzednich rozmów wójta gminy Pszczew z mieszkańcami Janowa i Rańska. Wskazał najbardziej kontrowersyjne tematy, wokół których miała koncentrować się dyskusja. Były to: uciążliwość zapachowa, wzmożony ruch na drogach i ewentualna zmiana lokalizacji.

Kontrowersyjna uciążliwość zapachowa

Inwestor i obecny na spotkaniu projektant biogazowni przedstawili przebieg procesu technologicznego. Ich konstatacja była następująca – biogazownia nie śmierdzi. Jedyny moment, gdy powstaje nieprzyjemny zapach, to ładownie kiszonki kukurydzianej i sianokiszonki do komory. Trwa to krótko i nie jest uciążliwe dla otoczenia.
To absolutnie nie przekonało mieszkańców. Obawiają się, że zapach kiszonek i dymu z biogazowni będzie stałym problemem.

Zniszczy pan naszą wieś! Tylko o zysk panu chodzi, a co wieś będzie z tego miała, tylko smród!

– mówili zdenerwowani mieszkańcy Janowa.

Ciężki sprzęt na drogach

Kolejna obawa mieszkańców, to wzmożony ruch na drogach w związku z dowożeniem surowca do biogazowni. To ich zdaniem, obok uciążliwego zapachu, główny argument, który powinien skłonić do inwestora do zmiany lokalizacji. Projektant wyjaśnił, że dzienny wsad do instalacji to około 15-17 ton, czyli jeden do dwóch transportów dziennie. Mieszkańcy zapowiedzieli, że będą wzywać policję, a nawet blokować drogi. Twierdzą, że już teraz są zmęczeni jeżdżącymi przez wieś maszynami inwestora, które pracują na okolicznych polach. Ciekawie skomentował to wójt gminy Pszczew Józef Piotrowski, mówiąc, że Janowo i Rańsko to wsie, ale praktycznie bez rolników. Wieś powoli odzwyczaja się od tego, że na polach trwają prace rolnicze.

Mieszkać przy biogazowni

Inwestor zaznaczył kilkakrotnie, że nie ma innej, równie optymalnej lokalizacji do budowy biogazowni, niż działka w Janowie. Znajduje się ono po środku jego pól. To ważne ze względów logistycznych. Tereny w Rańsku, które wskazują mieszkańcy jako ich zdaniem lepsze miejsce, nie należą do niego, więc to nie jest alternatywa.

Dlaczego się pan sam nie wybuduje przy biogazowni, a nam każe w tym smrodzie mieszkać?

– zapytała jedna z mieszkanek.

A chciałaby pani mieszkać w swoim zakładzie pracy?

– odpowiedział pytaniem na pytanie inwestor.

Klincz zamiast konsensusu

Mieszkańcy Janowa nie chcą u siebie biogazowni i w tym momencie trudno wyobrazić sobie, co mogłoby ich skłonić do tego, aby zmienili zdanie. Inwestor innego miejsca poza Janowem pod budowę biogazowni nie widzi. Wójt gminy kilkakrotnie zaznaczył, że chociaż sam osobiście też nie chciałby mieszkać przy biogazowni, jego działania i decyzje wynikają tylko i wyłącznie z przepisów prawa. Jeśli nie wyda warunków zabudowy, zrobi to za niego samorządowe kolegium odwoławcze.

Polecamy również państwa uwadze:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto