Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niewyjaśniona zbrodnia z powiatu międzyrzeckiego! Tej i innych zagadek kryminalnych nie udało się rozwiązać

Aleksandra Sierżant
Aleksandra Sierżant
Jak zginęła Elżbieta? Był wtedy śnieżny i zimny marzec 1995 roku. 26-letnia Elżbieta pracowała w biurze skwierzyńskiej fabryki mebli. Ze Skwierzyny do Dębówka wracała autobusem. Czasami wybierała opcję "na stopa''. Docierała do Przytocznej, a stamtąd motocyklem odbierał ją mąż.

28 marca 1995 roku wybrała autostop, jednak do domu nigdy nie dotarła. Zaginęła. Rozpoczęto poszukiwania. Wkrótce w lesie pod Skwierzyną znaleziono jej przysypane śniegiem zwłoki. Nie ulegało wątpliwości, że została zamordowana.

Śledczy ustalili, że Elżbieta w dniu tragedii wsiadła do fiata 126 p. na ul. Poznańskiej w Skwierzynie po godzinie 15.00. Maluch był ceglastego koloru. Za kierownicą siedział mężczyzna w wieku około 25-30 lat. Dziś miałby pięćdziesiątkę. Co ważne, w aucie nie było przedniego siedzenia pasażera. Jakby kierowca wracał z targowiska albo po coś jechał.

Przesłuchano ponad sto osób. I nic. Najbardziej tajemniczy był motyw zabójcy. - Ofiara nie została zgwałcona – zapewnia zaangażowany w dochodzenie emerytowany dziś śledczy z Międzychodu. – Została uduszona - dodaje.

W samym Dębówku pamięć o Elżbiecie wcale nie zamarła.

– Pamiętam jak dziś, kiedy ona już miała swoje małe dzieci, a ja szykowałam się do ślubu – wspomina koleżanka Elżbiety, dziś sołtys Dębówka Bernadetta Racewicz.

– Cieszyła się, że nasze dzieci będą razem się wychowywały. Wspaniała była. Taka ciepła, oddana. Życie nam się wtedy do góry nogami wywróciło, bo dotąd zbrodnie to tylko w telewizji oglądaliśmy. A ta tragedia dotknęła nas wszystkich. No i takie małe dzieci w domu zostały mówi sołtys.

- Sprawa jest obecnie rozpatrywana przez specjalistów z policyjnego Archiwum X – mówi rzecznik prasowy lubuskiej policji Marcin Maludy.

Jednak nie tylko śledczy próbują ustalić sprawcę. Ci, którzy w kwietniu 2021 r. na rogatkach Skwierzyny, w miejscu, gdzie ostatnio widziano Elżbietę, postawili kapliczkę, pozostawili także numer telefonu kontaktowego oraz informację o nagrodzie za pomoc w ujęciu zabójcy. Udało się nam skontaktować z koordynatorem tych działań.

– Odzew był potężny, zgłosiło się wiele osób pragnących pomóc w ujęciu zabójcy – mówi nasz rozmówca. – Z kim mamy do czynienia, jeżeli chodzi o sprawcę, najlepiej świadczy fakt, że morderca udusił Elżbietę gołymi rękami - wyjaśnia.

Kwota nagrody, dzięki sponsorom, wynosi obecnie grubo ponad 150 tysięcy złotych. Odpowiadając na nasze pytanie, czy dzięki uzyskanym informacjom udało się zawęzić krąg podejrzanych, nasz rozmówca chwilę się zastanowił, po czym wypalił:

- Tak! Wiemy, kim jest morderca. Teraz jesteśmy na etapie zbierania dowodów. Kluczowa sprawa to znalezienie świadka, który widział, jak ofiara wsiada do fiata 126p mordercy - mówi nam mężczyzna.

Jednak zabójca nadal nie został schwytany... 

Więcej: ZACIEŚNIA SIĘ PĘTLA WOKÓŁ SZYI ZABÓJCY ELŻBIETY Z DĘBÓWKA
Jak zginęła Elżbieta? Był wtedy śnieżny i zimny marzec 1995 roku. 26-letnia Elżbieta pracowała w biurze skwierzyńskiej fabryki mebli. Ze Skwierzyny do Dębówka wracała autobusem. Czasami wybierała opcję "na stopa''. Docierała do Przytocznej, a stamtąd motocyklem odbierał ją mąż. 28 marca 1995 roku wybrała autostop, jednak do domu nigdy nie dotarła. Zaginęła. Rozpoczęto poszukiwania. Wkrótce w lesie pod Skwierzyną znaleziono jej przysypane śniegiem zwłoki. Nie ulegało wątpliwości, że została zamordowana. Śledczy ustalili, że Elżbieta w dniu tragedii wsiadła do fiata 126 p. na ul. Poznańskiej w Skwierzynie po godzinie 15.00. Maluch był ceglastego koloru. Za kierownicą siedział mężczyzna w wieku około 25-30 lat. Dziś miałby pięćdziesiątkę. Co ważne, w aucie nie było przedniego siedzenia pasażera. Jakby kierowca wracał z targowiska albo po coś jechał. Przesłuchano ponad sto osób. I nic. Najbardziej tajemniczy był motyw zabójcy. - Ofiara nie została zgwałcona – zapewnia zaangażowany w dochodzenie emerytowany dziś śledczy z Międzychodu. – Została uduszona - dodaje. W samym Dębówku pamięć o Elżbiecie wcale nie zamarła. – Pamiętam jak dziś, kiedy ona już miała swoje małe dzieci, a ja szykowałam się do ślubu – wspomina koleżanka Elżbiety, dziś sołtys Dębówka Bernadetta Racewicz. – Cieszyła się, że nasze dzieci będą razem się wychowywały. Wspaniała była. Taka ciepła, oddana. Życie nam się wtedy do góry nogami wywróciło, bo dotąd zbrodnie to tylko w telewizji oglądaliśmy. A ta tragedia dotknęła nas wszystkich. No i takie małe dzieci w domu zostały mówi sołtys. - Sprawa jest obecnie rozpatrywana przez specjalistów z policyjnego Archiwum X – mówi rzecznik prasowy lubuskiej policji Marcin Maludy. Jednak nie tylko śledczy próbują ustalić sprawcę. Ci, którzy w kwietniu 2021 r. na rogatkach Skwierzyny, w miejscu, gdzie ostatnio widziano Elżbietę, postawili kapliczkę, pozostawili także numer telefonu kontaktowego oraz informację o nagrodzie za pomoc w ujęciu zabójcy. Udało się nam skontaktować z koordynatorem tych działań. – Odzew był potężny, zgłosiło się wiele osób pragnących pomóc w ujęciu zabójcy – mówi nasz rozmówca. – Z kim mamy do czynienia, jeżeli chodzi o sprawcę, najlepiej świadczy fakt, że morderca udusił Elżbietę gołymi rękami - wyjaśnia. Kwota nagrody, dzięki sponsorom, wynosi obecnie grubo ponad 150 tysięcy złotych. Odpowiadając na nasze pytanie, czy dzięki uzyskanym informacjom udało się zawęzić krąg podejrzanych, nasz rozmówca chwilę się zastanowił, po czym wypalił: - Tak! Wiemy, kim jest morderca. Teraz jesteśmy na etapie zbierania dowodów. Kluczowa sprawa to znalezienie świadka, który widział, jak ofiara wsiada do fiata 126p mordercy - mówi nam mężczyzna. Jednak zabójca nadal nie został schwytany... Więcej: ZACIEŚNIA SIĘ PĘTLA WOKÓŁ SZYI ZABÓJCY ELŻBIETY Z DĘBÓWKA Lubuska Policja
W Lubuskiem na przełomie kilkudziesięciu lat dochodziło do wielu strasznych zbrodni. Większość sprawców udało się schwytać i ukarać, jednak są też takie zagadki kryminalne, których do dzisiaj nie rozwiązano. To zabójstwa niewinnych osób, odnalezione ciała w rzece, których do dziś nie udało się zidentyfikować... Przejdźcie do galerii i poznajcie historie, które poruszyły całe województwo lubuskie, ale do dziś pozostają jedną, wielką i nierozwiązaną zagadką >>>
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto