Jeden z pracowników Przedszkola Samorządowego im. Pszczółki Mai w Pszczewie trafił na kwarantannę. W ślad za nim dzieci jednej z grup przedszkolnych. Wszyscy będą musieli pozostać w domach do 8 lutego.
- Osoba na kwarantannie nie była pracownikiem pedagogicznym, ale miała kontakt z nauczycielką i paniami pracującymi w kuchni - mówi wójt Gminy Pszczew. I dodaje
Trudno, aby w przedszkolu pracownicy nie mieli kontaktu z dziećmi.
Łącznie na kwarantannie przebywa 5 osób z personelu, z czego jedna z wynikiem dodatnim.
Dyrekcja przedszkola poinformowała w sobotę rano rodziców dzieci jednej z grup, że te będą musiały pozostać w domu na kwarantannie. Łącznie mowa o 15 dzieciach, ponieważ trojga nie było danego dnia w przedszkolu.
Pojawił się problem z posiłkami
Ponadto ze względu na kwarantannę osób pracujących w kuchni, przedszkole ma problem z wydawaniem posiłków. Obecnie zapewnia dzieciom suchy prowiant. - Myśleliśmy o cateringu lub innym rozwiązaniu, ale nie chcemy w tej sytuacji do przedszkola wpuszczać kolejnych osób. To tylko kilka dni - informuje wójt Gminy Pszczew Józef Piotrowski. I przyznaje, że jeśli kolejni pracownicy trafią na kwarantannę, będzie rozważał zamknięcie przedszkola.
Jednak obecnie placówka funkcjonuje w takich godzinach, jak dotychczas - od 6.15 do 16.00, choć - jak mówi wójt - dziś wiele dzieci było nieobecnych.
WIDEO: Czy można wybrać rodzaj szczepionki, którą będziemy szczepieni?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?