Od tragicznej śmierci Jacka B. za chwilę miną cztery miesiące. Przypomnijmy, Jacek B. o pseudonimie Lelek dawniej stał na czele grupy przestępczej i był jedną z głównych postaci gangsterskiego półświatka na Dolnym Śląsku. Za kierowanie grupą przestępczą oraz zlecenie zabójstwa odbył piętnastoletni wyrok. W poniedziałek, 26 lutego lutego miał być zatrzymany w innej sprawie.
– Wcześnie rano, w województwie lubuskim na polecenie prokuratora Prokuratury Krajowej, policjanci mieli zatrzymać pięćdziesięciosześcioletniego mężczyznę do sprawy zabójstwa. W chwili, gdy funkcjonariusze z zespołu specjalnego próbowali dostać się do mieszkania mężczyzny, wewnątrz budynku padł strzał. Policjanci zastali w środku postrzelonego mężczyznę i ujawnili broń palną. Natychmiast rozpoczęli reanimację, która kontynuowali ratownicy z karetki pogotowia. Mimo niezwłocznie udzielonej pomocy mężczyzny nie udało się uratować – mówiła tego samego dnia podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzecznik prasowy Komendanta Centralnego Biura Śledczego Policji.
Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze przejęła postepowanie
Wkrótce po śmierci mężczyzny radio RMF FM ustaliło, że prokuratura wszczęła postępowanie z art. 155 Kodeksu karnego, w myśl którego „kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Celem śledztwa miało być ustalenie, czy funkcjonariusze nie dopuścili się niedopełnienia bądź przekroczenia uprawnień.
– Ze względu na dobro postępowania przygotowawczego niewiele możemy zdradzić – zaznacza prok. Ewa Antonowicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze i potwierdza, że „postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji w związku z zatrzymaniem Jacka B., który w wyniku i podczas tych czynności zmarł”.
– Wszelkie okoliczności będą możliwe do przedstawienia po przeprowadzeniu wszystkich czynności. Przeprowadzono czynności na miejscu zdarzenia, oględziny zwłok i zabezpieczono szereg śladów. W sprawie przesłuchano funkcjonariuszy, którzy uczestniczyli w tych czynnościach, a także świadków naocznych zdarzenia. Prokurator ustali przyczyny oraz mechanizm powstania rany postrzałowej – mówi rzeczniczka.
Wiadomo, że w sprawie powołano wielu biegłych, na których opinie oczekuje prokuratura. Będą to opinie m.in. z zakresu balistyki. Badane są ślady biologiczne i toksykologiczne.
Czytaj też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
