Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

- To było zabójstwo - nie ma wątpliwości brat Józefiny K. W Międzyrzeczu ruszył proces w sprawie zbezczeszczenia zwłok kobiety

Dariusz Dutkiewicz
Dariusz Dutkiewicz
- To oprawca - mówił brat Józefiny K.
- To oprawca - mówił brat Józefiny K. Dariusz Dutkiewicz
Ta makabra wstrząsnęła całą Polską. Równo rok temu w komórce w centrum Skwierzyny znaleziono pozbawione głowy i nóg szczątki kobiety. Do rozczłonkowania zwłok przyznał się jej partner Tadeusz M. Po wyjściu z aresztu zniknął. Na procesie się nie pojawił. Podczas odczytywania jego zeznań na sali powiało grozą.

Była połowa stycznia ub.r., kiedy policjanci w komórce należącej do Tadeusza M. dokonali makabrycznego odkrycia. Na podłodze, przykryte drewnem, leżały ludzkie zwłoki, a raczej to, co z nich pozostało, czyli korpus i nogi. Głowa i ramiona zniknęły. Były to szczątki Józefiny, konkubiny Tadeusza. M. Początkowo śledczy z Międzyrzecza postawili mężczyźnie zarzut zabójstwa. Jednak z toku śledztwa zmieniono go na zbezczeszczenie zwłok. Oskarżony przyznał się do winy. Jednak pod koniec listopada, po wyjściu z aresztu, zniknął. Pomimo wysiłków policji nie udało się go odnaleźć.

Polecane:

https://miedzyrzecz.naszemiasto.pl/podejrzany-o-pocwiartowanie-zwlok-w-centrum-skwierzyny/ar/c1-8015297Podejrzany o poćwiartowanie zwłok w centrum Skwierzyny zniknął! Tak wygląda jego mieszkanie

Na sali rozpraw powiało grozą

Dziś przed Sądem Rejonowym w Międzyrzeczu ruszył jego proces. Kiedy sędzia odczytywał zeznania Tadeusza M. na sali powiało grozą. W toku śledztwa sprawca z pedanterią opisywał śledczym szczegóły swego czynu. Opisywał kolor linki, którą obwiązał ciało swej partnerki i zaciągnął je do komórki na podwórzu. Tam członkował je całymi godzinami. Zacząłem od głowy, bo byłem ciekaw jak to jest – powiedział międzyrzeckim prokuratorom.
Później sędzia Krzysztof Marzysz odczytywał jak to krok po kroku oskarżony nożem, piłką i siekierą odcinał kolejne części ciała. A w końcu zaniósł je nad Wartę i tam wrzucił do rzeki. – Niosłem w torbie głowę i na chwilę przystanąłem pod ratuszem, żeby odpocząć, a ta głowa leżała sobie w tej reklamówce – powiedział podczas przesłuchania.

Zwłoki poćwiartował, aby zatrzeć ślady?

W swych zeznaniach Tadeusz M. opisywał związek z Józefiną niemal jak idyllę, gdzie nigdy nie dochodziło do przemocy, choć alkohol lał się strumieniami. Pili za jej pieniądze, więc kiedy zmarła, to postanowił pozbyć się zwłok, żeby dalej pobierać jej rentę, jeść jej obiady. No i pić. W tę wersję wydarzeń nie wierzy brat Józefiny. Według pana Kazimierza, Tadeusz M. pewnie w toku awantury, zabił jego siostrę, a zwłoki poćwiartował, aby zatrzeć ślady. – To oprawca – stwierdził brat ofiary.

Jaki będzie wyrok?

W mowach końcowych prokurator Łukasz Gospodarek z Gorzowa stwierdził, że Tadeusz M. działał z pobudek nader niskich. - Śmierć wykorzystał, aby móc spożywać alkohol – powiedział prokurator Gospodarek. I zażądał za zbezczeszczenie zwłok oraz inne czyny, których dopuścił się oskarżony, m.in. nieudzielanie pomocy, fałszerstwo, kary trzech lat pozbawienia wolności.
Obrona, z uwagi m.in. na przyznanie się oskarżonego do winy i niekaralność wniosła o uniewinnienie. Wyrok zostanie ogłoszony 14 lutego.
Jeżeli jednak do tego czasu okaże się, że Tadeusz M. nie żyje, wyroku nie będzie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto