Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skradziono konia ze stadniny! Właścicielka prosi o pomoc

Dorota Lipnicka
Jeśli ktokolwiek wie, gdzie może przebywać Myszka proszony jest o kontakt z właścicielką. Nr tel: +48882422117.
Jeśli ktokolwiek wie, gdzie może przebywać Myszka proszony jest o kontakt z właścicielką. Nr tel: +48882422117. archiwum właścicielki
W nocy z niedzieli na poniedziałek w niewyjaśnionych okolicznościach zniknął koń z pastwiska w Pszczewie.

Chrobry, pieszczotliwie Myszak to koń bardzo przywiązany do ludzi, rzadko oddalał się od stada. Kiedy w poniedziałek rano nie przybiegł z innymi zwierzętami na posiłek, właściciele od razu czuli, że coś jest nie tak.

-

Z tyłu pastwiska zniknął szlaban. W momencie kiedy urywają się ślady kopyt, pojawiają się ślady kół samochodu. Myszka to piękny, okazały koń, na pierwszy rzut oka nie widać po nim choroby. Zwierze cierpi na flegmonę, inaczej mówiąc ropowicę, lub słoniowatość nogi. To ropne zapalenie, które powoduje puchnięcie kończyny. W każdej chwili choroba ta może zaatakować, wystarczy drobne zranienie. Jeśli tak się stanie, koń nie da rady ustać na nogach

- mówi Nikola Frankowska, właścicielka konia.

Liczy się każda godzina. Przyjaciele i znajomi pomagają szukać konia. Sprawdzają okoliczne lasy, badają różne tropy. Spraw została zgłoszona również na policję. Jeśli ktokolwiek wie, gdzie może przebywać Myszka proszony jest o kontakt z właścicielką. Nr tel: +48882422117.

Zobacz również: Nie pozwólmy, aby Wojtuś stracił nóżkę!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto