Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja, strażacy, WOPR i inne służby szukały zaginionej z powiatu międzyrzeckiego. Kobietę zauważyła załoga policyjnego śmigłowca

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Wideo
od 16 lat
Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania zaginionej 66-latki, która wyszła z domu na spacer, po czym ślad po niej zaginął. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Na drugi dzień od zgłoszenia zaginiona kobieta została odnaleziona w gęstwinie zarośli na terenie bagiennym dzięki załodze policyjnego śmigłowca.

Zaginięcie 66-latki zgłosiła rodzina. Z relacji przekazanej dyżurnemu Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu wynikało, iż zaginiona ma problemy z pamięcią, wyszła z domu na spacer około godziny 10:00 i do godzin wieczornych nie powróciła do domu, nie nawiązując kontaktu z rodziną.

W komendzie ogłoszono alarm

W międzyrzeckiej komendzie ogłoszono alarm i natychmiast do działań poszukiwawczych ruszyło kilkudziesięciu policjantów, w tym przewodnik z psem tropiącym oraz strażacy.

Funkcjonariusze sprawdzali tereny leśne, łąki i pola, aby jak najszybciej odszukać 66-latkę. Po wnikliwej analizie zawężono obszar poszukiwań, jednak był on bardzo trudno dostępny. Gęste zarośla, bagnisty, grząski oraz podmokły teren, a w dodatku wysoka trzcina znacznie utrudniały sprawne przeprowadzenie akcji - relacjonuje podinsp. Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji

Różne służby szukały zaginionej kobiety

Do wsparcia działań poszukiwawczych poproszono Policjantów z Samodzielnego Pododdziału Prewencji w Gorzowie Wielkopolskim oraz Zielonej Góry, WOPR, Grupę poszukiwawczą ze Zbąszynka z psem tropiącym oraz pracowników Nadleśnictwa. Do działań wykorzystano również Policyjnego drona oraz śmigłowiec. Wszystkie służby działały jak jeden organizm. Ramię w ramię współdziałali, licząc na jak najszybsze odnalezienie kobiety. Temperatura w nocy spadła do 6 stopni Celsjusza, na dodatek było bardzo wilgotno, a kobieta w chwili zaginięcia ubrana była tylko w sweter, getry oraz trampki.

Kobietę dostrzegła załoga śmigłowca

Pełna determinacja służb opłaciła się! 21 września w godzinach popołudniowych zaginiona kobieta została odnaleziona przez załogę policyjnego śmigłowca, która zauważyła 66-latkę w gęstych zaroślach trzciny na pobliskim bagnie. Natychmiast we wskazane przez pilota miejsce ruszyli ratownicy i policjanci. Samo dotarcie do kobiety było bardzo trudne bowiem teren, w którym się znajdywała, uniemożliwiał przemieszczanie się. Grząski i bagnisty grunt oraz wysoka trzcina dodatkowo utrudniała orientację w terenie.

Kobieta trafiła do swoich bliskich

Mimo tych trudności funkcjonariusze robili co w ich mocy, aby jak najszybciej dotrzeć do zaginionej. Po ciężkiej przeprawie udało się to. Zaginiona w chwili odnalezienia była przytomna, lecz miała problem ze swobodnym przemieszczeniem się. Kobiecie natychmiast udzielono pierwszej pomocy i przekazano pod opiekę przybyłej na miejsce załogi karetki pogotowia. Po wykonaniu badań kobieta została przekazana pod opiekę rodzinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Policja, strażacy, WOPR i inne służby szukały zaginionej z powiatu międzyrzeckiego. Kobietę zauważyła załoga policyjnego śmigłowca - Gazeta Lubuska

Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto