To była wyjątkowa sesja: z powodu zagrożenia koronawirusem radni siedzieli daleko od siebie, mieli maseczki, rękawiczki. Głosowali "po staremu", bez udziału elektronicznego systemu, podnosząc rękę i deklarując głośno "za", "wstrzymuję się" czy "przeciw". Ograniczono też do minimum liczbę pracowników potrzebnych do obsługi.
Dlaczego zwołano obrady pomimo zagrożenia koronawirusem? By przegłosować pilne zmiany w budżecie, a jedną z tych zmian było przekazanie szpitalowi 75 tys. zł na zakup niezbędnego wyposażenia ochrony osobistej. Burmistrz Remigiusz Lorenz, pytany dlaczego w uchwałę wpisano akurat taką kwotę, odpowiedział, że szpital wycenił swoje potrzeby na 40 tys. zł, jednak uznał, że nie wiadomo, ile zagrożenie epidemiczne może trwać, stąd decyzja, by przekazać wyższe wsparcie.
Radni nie mieli wątpliwości, że wsparcie lecznicy w Międzyrzeczu jest niezbędne. Uchwała przeszła jednogłośnie. W jej uzasadnieniu napisano: „W związku zaistniałą sytuację epidemiologiczną, związaną z rozprzestrzenianiem się wirusa, wystąpiła potrzeba wsparcia finansowego Szpitala Międzyrzeckiego (…). Przekazana kwota pozwoli na zakup środków dezynfekcyjnych, środków ochrony osobiste dla personelu i pacjentów, a także innych artykułów niezbędnych do prawidłowego zabezpieczenia przed infekcjami (…)”.
Podczas obrad radni podziękowali także służbom medycznym i wszystkim mieszkańcom za zaangażowanie w walkę z koronawirusem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?