MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Osierocone siostry z Trzciela marzyły o mieszkaniu, a dostały dom! [ZDJĘCIA]

AGR
Siostry Viktoria, Liliana i Laura z Ewą Zdrowowicz-Kulik i tatą Dariuszem Watkowskim podczas charytatywnego maratonu.
Siostry Viktoria, Liliana i Laura z Ewą Zdrowowicz-Kulik i tatą Dariuszem Watkowskim podczas charytatywnego maratonu. Fundacja Serce na Dłoni
- Jesteśmy szczęśliwi i bardzo zaskoczeni rozmiarami pomocy, jaka do nas popłynęła. Dzieci już nie mogą doczekać się przeprowadzki do nowego domu - mówi wzruszony Dariusz Watkowski, który po nagłej śmierci żony sam wychowuje trzy małe córki.

Nasi Czytelnicy mieli już okazję poznać rodzinę Watkowskich z Trzciela. Niedługo minie rok odkąd nagle i niespodziewanie zmarła mama pięcioletniej dziś Laury, siedmioletniej Liliany i o rok starszej Viktorii. Pan Dariusz radzi sobie z opieką nad dziewczynkami, jednak największym problemem rodziny był dotąd brak własnego mieszkania.

Czworo w jednym pokoju
Rodzina Watkowskich mieszka w wynajętej niewielkiej części domu. Ojciec i trzy córki muszą pomieścić się w jednym pokoju. Największym marzeniem dzieci i ich taty było więc własne mieszkanie. Udało się je spełnić, dzięki ludziom o wielkich sercach.

- Rodzina trafiła pod opiekę Fundacji Serce na Dłoni jesienią ubiegłego roku, krótko po śmierci żony pana Dariusza . Powodem był właśnie problem mieszkaniowy. Pojechałam do Trzciela i zobaczyłam jak żyją. Na własne oczy przekonałam się jak wspaniale samotny ojciec godzi pracę zawodową z opieką nad dziećmi i postanowiłam pomóc im w znalezieniu nowego lokum. Spotkałam się w tej sprawie z burmistrzem Trzciela Jarosławem Kaczmarkiem, który obiecał, że gmina przydzieli mieszkanie Watkowskim - opowiada prezes Fundacji Serce na Dłoni, Ewa Zdrowowicz-Kulik.

Niebawem przeprowadzka
W tym samym czasie do fundacji zgłosił się Adam Szablewski, który pokonał dla sióstr Watkowskich 300 km maraton. Dzięki temu darczyńcy przekazali blisko 13 tys. zł na poprawę warunków mieszkaniowych rodziny. To jednak nie koniec dobrych wiadomości.

Niedawno otrzymaliśmy fantastyczną wiadomość od władz gminy Trzciel, która kupiła grunt z niewielkim domkiem. Już wkrótce będzie mogła w nim zamieszkać rodzina Watkowskich. Spełni się wielkie marzenie dziewczynek o własnych pokojach

- mówi z radością Ewa Zdrowowicz-Kulik.

Pan Dariusz z córkami będzie mógł wprowadzić się do nowego domu, gdy tylko przeprowadzony zostanie w nim remont. - Większość prac potrafię wykonać sam. Myślę, że jeszcze przed zimą będziemy mogli się przeprowadzić. To dla nas szok i przeogromna radość, dzieci już podzieliły między sobą pokoje i już nie mogą doczekać się kiedy w nich zamieszkają. Jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc wszystkim, którzy się w nią zaangażowali - mówi ojciec dziewczynek.

Koszty remontu czteropokojowego domu w części pokryje kwota zebrana podczas maratonu. - Fundacja pomoże w sfinansowaniu prac, a także przy wyposażeniu dziecięcych pokoików. Bardzo się cieszymy, że dziecięce marzenie się spełni i również dziękujemy wszystkim za pomoc - mówi prezes Serca na Dłoni.

Charytatywny maraton
9 maja br., Adam Szablewski wyruszył z Wałbrzycha do Gorzowa Wlkp. Za każdy przebiegnięty przez niego i przejechany rowerem kilometr zapłacili sponsorzy. - Całe życie jestem związany ze sportem, teraz chcę też pomagać innym. Mam poczucie, że coś mnie z Watkowskimi łączy. Mama dziewczynek, gdy umierała, była w moim wieku, one są w wieku mojej córki... - mówił pan Adam, który spotkał się z dziewczynkami i ich tatą na mecie maratonu.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto