- Do niedawna było jeszcze widać kilku pracowników skuwających starą nawierzchnię, ale i to już się skończyło. Wygląda na to, że wykonawca porzucił plac budowy, zostawiając za sobą zrujnowany most. Zniknęło wszystko, tablica informacyjna o budowie, budka stróża, a nawet zdemontowane barierki. Na tę chwilę mamy most, który lada moment może się rozpaść. Ciężkie auta mają wyznaczony objazd, a my jeździmy zdezelowaną częścią mostu, na którym ruch reguluje sygnalizacja świetlna - poinformował nas Czytelnik, pan Maciej ze Skwierzyny.
Wczoraj sprawdziliśmy. Faktycznie, ekipa remontowa zniknęła z placu budowy. Powód? Nie wyrabiała się.
- W trakcie realizacji kontraktu Zarząd Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze na wszelkie możliwe sposoby próbował zmobilizować wykonawcę do zintensyfikowania prac. Nie udało się zredukować opóźnienia w stosunku do założonego harmonogramu robót. Dlatego z końcem sierpnia odstąpiliśmy od umowy - informuje Sławomir Kotylak, dyrektor departamentu infrastruktury i komunikacji Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze.
Zarząd województwa szuka więc nowego wykonawcy, trwają przygotowania do ogłoszenia kolejnego przetargu. Co to oznacza dla kierowców?
Czytaj w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" w piątek 15 września oraz w tygodniku "Głos Międzyrzecza i Skwierzyny" z 20 września.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?