Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek na rogatkach wsi Św. Wojciech. Wyglądało groźnie. Ucierpiał jeden z kierowców. Wielki szacunek wzbudziła postawa sprawczyni kraksy

Dariusz Dutkiewicz
Dariusz Dutkiewicz
Do kraksy doszło w samym centrum wsi.
Do kraksy doszło w samym centrum wsi. Dariusz Dutkiewicz
Do zdarzenia doszło w samo południe w centrum Św. Wojciecha. W wykonującego manewr skrętu volkswagena z impetem uderzył chevrolet. Siła uderzenia była tak potężna, że skręcające auto zostało odrzucone o ok. 20 metrów. Na miejscu natychmiast pojawili się strażacy, karetka i policja. Kierująca vw młoda kobieta znalazła się pod opieką ratowników. Na szczęście nie odniosła poważniejszych obrażeń. Świadkowie twierdzili, że kierowca chevroleta jechał z dużą prędkością. Wydawało się więc, że to on zostanie wskazany jako sprawca, choć z jaką prędkością jechał trudno by było ustalić. I w tym momencie głos zabrała kierująca volkswagenem dziewczyna, która ku osłupieniu mieszkańców będących na miejscu kolizji, wyznała, że po prostu zapomniała przed rozpoczęciem manewru włączyć migacz. - Kierująca volkswagenem przyznała się w ten sposób do sprawstwa tej kolizji – potwierdza rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu Mateusz Maksimczyk. – Nie wolno zapominać o zasygnalizowaniu manewru skrętu. Postawa młodej mieszkanki Świętego Wojciecha wydaje się być bez precedensu. Wzbudza szacunek. Czasami zapominają o włączeniu kierunkowskazu nawet bardzo doświadczeni kierowcy. Zdarza się. Tym razem skończyło się potrzaskanych blachach.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto