Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wioletta Paduszyńska najlepszą Polką na Mistrzostwach Świata [ZDJĘCIA]

Dariusz Brożek
O sukcesach biegaczki z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej szer. Wioletty Paduszyńskiej wiele razy pisaliśmy w naszym tygodniku. Filigranowa blondynka jest prawdziwym wulkanem energii i ma na koncie wiele sukcesów sportowych. Swoją mistrzowską formę i wolę walki  udowodniła ostatnio podczas rozegranych w Chorwacji 30. Mistrzostwa Świata w biegu na 100 km. Z czasem 8:07:34 zajęła 20 miejsce wśród kobiet. Była najlepszą Polską! Poprawiła swój czas na tym dystansie o 24 minuty i ustanowiła
O sukcesach biegaczki z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej szer. Wioletty Paduszyńskiej wiele razy pisaliśmy w naszym tygodniku. Filigranowa blondynka jest prawdziwym wulkanem energii i ma na koncie wiele sukcesów sportowych. Swoją mistrzowską formę i wolę walki udowodniła ostatnio podczas rozegranych w Chorwacji 30. Mistrzostwa Świata w biegu na 100 km. Z czasem 8:07:34 zajęła 20 miejsce wśród kobiet. Była najlepszą Polską! Poprawiła swój czas na tym dystansie o 24 minuty i ustanowiła Archiwum 17. WBZ
Podczas rozegranych w Chorwacji Mistrzostw Świata w Biegu na 100 km. lekkoatletka z międzyrzeckiej brygady Wioletta Paduszyńska poprawiła swój czas na tym dystansie i ustanowiła rekord Polski!

O sukcesach biegaczki z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej szer. Wioletty Paduszyńskiej wiele razy pisaliśmy w naszym tygodniku. Filigranowa blondynka jest prawdziwym wulkanem energii i ma na koncie wiele sukcesów sportowych. Swoją mistrzowską formę i wolę walki udowodniła ostatnio podczas rozegranych w Chorwacji 30. Mistrzostwa Świata w biegu na 100 km. Z czasem 8:07:34 zajęła 20 miejsce wśród kobiet. Była najlepszą Polską! Poprawiła swój czas na tym dystansie o 24 minuty i ustanowiła nowy rekord kraju.

- Propozycja udziału w Mistrzostwach Świata na dystansie 100 kilometrów była dla mnie dużym zaskoczeniem. Reprezentowanie Polski to duże wyzwanie, a co za tym idzie bardzo ciężka praca, aby się przygotować do tak długiego wysiłku. Na przygotowanie się miałam zaledwie 2 miesiące, więc niewiele czasu. Treningi były ciężkie, bardzo duża ilość km każdego dnia. Tygodniowo dochodziło nawet do 170 km. Mogę powiedzieć, że cały bieg zniosłam bardzo dobrze, miewałam małe kryzysy, ale szybko je zwalczałam i biegłam dalej. Uważam, że najważniejszą rzeczą w takim biegu jest ułożenie dobrego planu w głowie, ja starałam się nie myśleć o ilości km tylko liczyłam okrążenia – opisuje Ultra Mistrzyni szer. Wioletta Paduszyńska.

Mistrzyni wygrała w tym roku m.in. charytatywny bieg Wings For Life World Run w Poznaniu z wynikiem 48,13 km. Sport jest obecny w jej życiu od dziecka, choć – jak zaznacza - zawsze słyszała „i tak nie będzie z Ciebie sportowca”, „bieganie nie jest dla Ciebie”. Swoją przygodę z bieganiem rozpoczęła osiem lat temu.

- Kiedy urodziłam syna, wiedziałam że muszę zrobić też coś dla siebie. Miałam o tyle szczęście, że mój maluch uwielbiał spać. I to właśnie był czas dla mnie. Ubrałam buty i poszła pobiegać. Pierwszy dystans półtora kilometra i uczucie, że zaraz dostanę zawału – opowiada.

Zobacz relację z biegu Międzyrzecka Dziesiątka

W czym tkwi tajemnica sportowych sukcesów W. Paduszyńskiej? – Ogromna dyscyplina, systematyczność i wola walki – wyliczają jej koleżanki i koledzy.

Czy trenując trenując przez sześć, a nawet siedem dni w tygodniu, można mieć czas na inne zajęcia? „Oczywiście, że tak. Im więcej masz do zrobienia tym lepiej organizujesz swój czas. Poza tym jeśli na czymś komuś bardzo zależy, jesteś w stanie pokonać każdą przeciwność. Motywacja to kwestia naszego podejścia. Marzenia i sukcesy nie przychodzą same, musimy po nie sięgnąć, po prostu je zrealizować – mówi z uśmiechem mistrzyni.

Prawdziwy sportowiec nie spoczywa na laurach, tylko stawia sobie kolejne cele. Tak też jest z Wiolettą Paduszyńską. Kolejny cel to bieg w Australii. Co jednak najważniejsze to wsparcie najbliższych, którzy zawsze w nią wierzą i są najwierniejszymi kibicami. - Moja rodzina to moja siła. Chciałabym jednak też bardzo podziękować sekcji wychowania fizycznego i sportu 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej za możliwość rozwoju i umożliwienie mi warunków do treningu, a przede wszystkim za wsparcie – podsumowuje W. Paduszyńska.

Więcej informacji z powiatu międzyrzeckiego w tygodniku „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny”.

Zobacz wideo z meczu Orła i Astry

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto