Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka podwyżka opłat za śmieci. Wójt zapewnia, że nie było innego wyjścia

Redakcja
Nowe stawki za śmieci uderzają po kieszeni mieszkańców kolejnych miast i gmin. Teraz przyszła pora na mieszkańców Przytocznej i Skwierzyny...
Nowe stawki za śmieci uderzają po kieszeni mieszkańców kolejnych miast i gmin. Teraz przyszła pora na mieszkańców Przytocznej i Skwierzyny... pixabay/archiwum GL
Do tej pory w Przytocznej za śmieci płacono 11 zł od osoby (za śmieci segregowane ) i 16 zł (za zmieszane). Od maja każdy zapłaci aż 25 zł. Taka sama cena będzie także w Skwierzynie. I wszyscy będą musieli segregować. Ale to nie "wina" samorządów.

Podwyżka w Przytocznej będzie dla niektórych bardziej bolesna, niż wynika to z prostych rachunków i wyliczeń. Dlaczego? Ponieważ w gminie utrzymywany był system, który dawał oddech rodzinom wielodzietnym.

Koniec z pakietami dla dużych rodzin

Owszem, podstawowe stawki wynosiły 11 i 16 zł, od osoby, ale gospodarstwa, gdzie mieszkało więcej niż sześć osób, mogły liczyć na specjalne traktowanie. Takie domostwa płaciły 67 zł miesięcznie za odpady segregowane i 97 zł za zmieszane. Nowe zasady rozliczania opłat, które wejdą w życie w maju, nie pozwalają już na takie „pakiety” dla rodzin wielodzietnych.
Co to oznacza? Prezentujemy prosty przykład. Rodzina, która liczy osiem osób i segregowała śmieci, płaciła do tej pory w Przytocznej 67 zł miesięcznie. Od 1 maja zapłaci aż 200 zł. Bo za każdego członka rodziny opłata wyniesie 25 zł.
Nowe stawki w Przytocznej radni uchwalili na ostatniej sesji. Taką samą opłatę uchwalono w Skwierzynie (ale nieco wcześniej). W obu gminach wyższe stawki zaczną obowiązywać od przyszłego miesiąca.

Wójt nie owija w bawełnę

O podwyżce wójt Przytocznej Bartłomiej Kucharyk powiadomił mieszkańców 1 kwietnia, w prima aprilis. „Chciałbym, żeby to był żart, ale - niestety - nie mogę skorzystać z tego koła ratunkowego” – tak zaczął swój komunikat.
Dalej wyjaśnił, że „to nie gminy tworzą te przepisy, tylko są organem, na które nałożony jest obowiązek wprowadzenia ich w życie”.

A skąd taka wysoka cena? To też wytłumaczył. W jego stanowisku czytamy, że kiedy sześć lat temu wdrażano nowy system odbioru odpadów, za tonę oddawanych śmieci płacono dokładnie 164 zł. – Dzisiaj, w drodze postępowania przetargowego, bo to jedyny możliwy tryb wyłonienia wykonawcy, zapłacimy adekwatnie: śmieci segregowane 745 zł/tonę, niesegregowane 625 zł/tonę, wielkogabaryty 850 zł/tonę i śmieci z PSZOK 630 zł/tonę (są to ceny netto). Kilka słów, skąd się bierze ta cena. Sama opłata środowiskowa, wynikająca wprost z rozporządzenia Rady Ministrów, kształtuje się następująco: w 2017 r. stawka wynosiła 24,15 zł za tonę, w roku 2018 koszt wzrósł do 140 zł, 2019 rok kształtował się na poziomie do 170 zł za tonę, a zgodnie z rozporządzeniem, w roku 2020 stawka ta ponownie wzrasta - do 270 zł za tonę, co drastycznie wpływa na koszt odbioru odpadów komunalnych – wyjaśnia wójt Kucharyk.

Samorządowiec zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny „szczegół”. - Ustawodawca, żeby uszczelnić strumień produkowanych odpadów, daje w ustawie i rozporządzeniach gminom jasne wytyczne co do których musimy się stosować. Te same zapisy dotyczą miast takich jak Warszawa czy Poznań i wiejskiej gminy Przytoczna. I ustawodawca pisze coś w tym stylu (to oczywiście obrazowy przykład): masz dostać się z Przytocznej do Lubikowa koleją. Ale przepraszam, tutaj nie ma torów, więc ja się dostanę jako mieszkaniec np. rowerem. Nie zapłacę za to nic, skorzystam z przepięknych krajobrazów i zyskam na zdrowiu, osiągając wyznaczony cel. Ale w ustawie jest napisane koleją, więc trzeba wybudować tory, a koszt ich budowy przerzucić na mieszkańca. I tak to obrazowo wygląda – tłumaczy B. Kucharyk.

Międzyrzecz był pierwszy

Przypomnijmy: podobną drogę już rok temu przeszli mieszkańcy Międzyrzecza. Tam też było całkiem tanio (jeszcze w maju 2019 r. za segregowane odpady płaciło się 12 zł od osoby miesięcznie, a za zmieszane 24 zł od osoby miesięcznie), ale później zrobiło się drożej.
W czerwcu 2019 r. opłaty wzrosły odpowiednio do 18 i 36 zł. A od stycznia 2020 r. jest 22,5 zł od osoby za śmieci segregowane i 45 zł od osoby za zmieszane. Co było (i jest) powodem wielu narzekań i nerwowych komentarzy mieszkańców.

Jednak właśnie rok temu burmistrz Remigiusz Lorenz zapowiadał, że Międzyrzecz może i pierwszy podnosi stawki za odpady, ale za chwilę będą do tego zmuszone wszystkie samorządy w Polsce. Wskazywał że to m.in. właśnie przez opłatę środowiskową, na którą teraz wskazuje B. Kucharyk.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto