Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Pszczewie... zniknęło całe jezioro. Było i nie ma. Widać je tylko na starych mapach

Jarosław Szałata
Jezioro Mielno widać już tylko na starych mapach. Zobaczcie, gdzie było i jak znikało.
Jezioro Mielno widać już tylko na starych mapach. Zobaczcie, gdzie było i jak znikało. google street view/materiały autora/Grzegorz Walkowski
Kojarzycie jezioro Mielno w Pszczewie? Nie za bardzo? No właśnie... A jeszcze 100 lat temu było na mapach. - I rzeczywiście istniało! - zapewnia dziennikarz przyrodniczy Jarosław Szałata*.

Od lat alarmujemy o obniżającym się poziomie wody w jeziorze Głębokim koło Międzyrzecza (smutne zdjęcia tego akwenu znajdziecie tutaj). Niedawno opisaliśmy też historię jeziora Grążyk, które wieki temu znajdowało się koło Głębokiego, a dziś zostało po nim niewielkie bagienko (tutaj jest link).

Teraz przypominamy opowieść o jeziorze, które zniknęło zupełnie. Opowie Wam ją miłośnik naszego regionu, dziennikarz przyrodniczy Jarosław Szałata, który jest m.in. autorem książki „Rok Leśniczego”.

Było na mapach. Sami zobaczcie!

Wydaje się to mało prawdopodobne, ale gdy jedziemy obwodnicą Pszczewa, czyli ulicami Grobla i Brzegową, gdy przecinamy plac Magdaleński przy pszczewskim kościele, to nasza trasa wiedzie dnem dawnego jeziora Mielno. Jeszcze 100 lat temu to jezioro było na mapach i rzeczywiście istniało! Obecnie został z niego kawałek zabagnionego terenu porośnięty szuwarami i olszyną. Bagno było jeszcze nazywane Mielnem w 1962 roku przez Franciszka Golza, autora najstarszego przewodnika turystycznego po Pszczewie i okolicach.

Za bagnem rozciąga się obszar nazywany Zamielno, nad którym góruje zarośnięty lasem pagórek nazywany dawniej Łysą Górą. Pierwsza pisana wzmianka o tym jeziorze pochodzi z 1446 roku. Mówi o strudze płynącej z jeziora Pszczewskiego (dziś nazywanego Miejskim lub Kochle), obok Bramy Poznańskiej do jeziora Mielno.

Kolejna wzmianka pochodzi z roku 1564 i wymienia dziewięć jezior wokół Pszczewa. Według tego przekazu na wszystkich można było łowić ryby niewodem, tylko na Mielnie za pomocą włók. Jezioro Mielno rozciągało się od podnóża Góry Wysokiej czyli dzisiejszych łąk, dotykających brzegów jeziora Chłop przy malowniczym Folwarku Pszczew, aż po nasyp kolejowy tuż przy jeziorze Szarcz. Gdy rycerz czuwający nad bezpieczeństwem grodu Pszczew spoglądał na okolicę z grodziska typu motte, to wszędzie, oprócz wąskiego skrawka gruntu pod gródkiem, widział wodę i bagna. Dziś ten obronny gród to kilkunastometrowy pagórek przy pszczewskiej plebani, różnie nazywany ale najbardziej znany jako punkt widokowy Góra Wieżowa. Pozostały także po tych czasach zwyczajowe nazwy okolicznych terenów: Jeziorki, Błotnia, Wielkie Błota. Układ wód i dróg wyglądał wtedy zupełnie inaczej. To może też trudne dziś do wyobrażenia ale dawniej zwarty pas jezior obrzańskich tworzył szlak wodny o długości ponad 60 km i ciągnął się od Kopanicy po Wartę koło Skwierzyny.

Jezioro przegrało z brakiem szacunku

Mimo wybitnie obronnego położenia Pszczew został złupiony w 1520 roku przez Krzyżaków, a potem doszczętnie spalony w 1631 roku przez Szwedów. Krzyżacy mieli swój obóz na dzisiejszych polach pomiędzy Stokami oraz Świechocinem i zwyczajowo ten obszar nazywamy Marzyańce lub Mariańce (od Krzyżaków czyli zakonu mariańskiego), Szwedzi stacjonowali nad jeziorem Mielno. Być może, gdy dziś robimy zakupy w pszczewskim markecie, to parkujemy samochód w miejscu, gdzie na łące nad jeziorem Mielno stał namiot szwedzkiego króla Gustawa Adolfa? Kiedy dziś podczas pobytu w uroczym Pszczewie, spoglądamy na miejsce po dawnym jeziorze Mielno ze wzgórza, na którym po szwedzkim potopie i wielkim pożarze odbudowano pszczewską świątynię p.w. Marii Magdaleny, gdy śledzimy na dawnych mapach zmiany w jego powierzchni, to zastanawiamy co się z nim stało?

Dlaczego wyschło? Wszystko na to wskazuje, że jezioro przegrało z brakiem ludzkiego szacunku do przyrody i z… koleją. Zaczęło gwałtownie wysychać po roku 1887. Właśnie wtedy wybudowano linię kolejową z Międzyrzecza do Międzychodu przez Pszczew. Wysoki nasyp kolejowy przeciął ciek wodny zasilający od lat jezioro Mielno wodami jeziora Szarcz. Nie zbudowano tam przepustu i być może nikt nie zastanawiał się nad prawami przyrody. Pozbawione dopływu jezioro Mielno zaczęło się kurczyć. Czy nikt nie przewidział wtedy takiego wpływu ludzkiej działalności na jezioro Mielno, czy może świadomie osuszono jezioro? Jeszcze dziś z kolejowego nasypu zobaczymy zarośnięte drzewami, wyschnięte koryto głębokiego strumienia, który biegnie od torów w stronę jeziora Chłop.

Inny ciek, połączony z istniejącym do dziś, wypływającym z jeziora Miejskiego, odprowadzał wodę z Mielna do jeziora Chłop. Istniejące od wieków Jezioro Mielno, pozbawione dopływu wyschło. Dziś zostały po nim tylko wspomnienia i stare mapy.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto