Przed stoiskami z sadzonkami pomidorów kolejka długa. Pani Teresa, która od lat sprzedaje wyprodukowane przez siebie sadzonki zachwala, że te jej są z ziemi torfowej, sama je dogląda, więc nic dziwnego, że za jedną chce 4 złote. – To naprawdę ekologiczne pomidory – twierdzi sprzedawczyni. – A że trochę zwiędły to normalne, bo na przykład bawole serca odżywają dopiero w gruncie.
Jak się okazuje, sadzonki Pani Teresy wcale nie są drogie. Także na innych stoiskach cena sadzonek pomidorowych jest w granicach 3,50 do 4,00 zł. – Tanio nie jest, ale to wina bardzo wysokich kosztów ogrzewania, no i aurę mamy taką, a nie inną – mówi sprzedawca z innego stoiska. – Zima nie była zimna, ale słońca było niewiele. W nocy dogrzewaliśmy sadzonki, a rankiem okazywało się, że zamiast słońca na niebie pojawiały się chmury.
A na stoiskach kwiatowych szał. Klienci wybierają, przebierają. Najlepiej o popycie świadczy fakt, że na wielkim parkingu przy targowisku brakuje miejsc do parkowania.
Co ciekawe, z kolei przy stoiskach w warzywami pustki, choć ceny przystępne…
Wideo
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!