Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym liczono nietoperze. W tym roku były bardzo aktywne

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
W podziemiach MRU liczono nietoperze.
W podziemiach MRU liczono nietoperze. Jerzy Sternal
W sobotę (14 stycznia) odbyło się coroczne liczenie nietoperzy w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym. To już 22 edycja tych badań. Ich wyniki są rozpatrywane pod kątem zmian klimatycznych, a przede wszystkim mają pomóc w ochronie latających ssaków.

Badania nietoperzy w MRU

Dziewięć grup naukowców z łącznie 10 krajów zeszło do podziemi rano, a pracę skończyło dopiero wieczorem. Przez ten czas badacze w poszukiwaniu nietoperzy przemierzyli 32 kilometry. Ich dane następnie zsumowano, co dało ogólny obraz liczebności.

Naukowcy podzielili się na dziewięć grup, a każda z nich skupiła się na wyznaczonym obszarze. Po zejściu do podziemi chiropterolodzy oznaczali nietoperze według gatunku - w MRU jest ich 12. Ten etap nastręczył nieco problemów, ponieważ wiele z gatunków jest do siebie podobnych, a nietoperzy nie można dotykać. Samo liczenie też musiało przebiegać sprawnie - wszystko, by nie zbudzić latających ssaków.

Zobacz zdjęcia!

Pierwsza badania zakończyła grupa zajmująca się Pętlą Boryszyńską. Ewa Marszałek, badaczka, zauważyła przede wszystkim dużą aktywność nietoperzy. - Wydaje się, że kwestia wysokich temperatur może mieć wpływ na ocieplanie się systemu, odnieśliśmy wrażenie, że w samych korytarzach było cieplej, niż zwykle. Musieliśmy spieszyć się z liczeniem, zrobić to szybciutko i iść dalej, żeby ich nie wybudzać. Szybko się wybudzały, mieliśmy też kilka osobników latających po systemie - mówiła.

Dane są rozpatrywane w kontekście zmian klimatu

- Liczebność poszczególnych gatunków rozpatrujemy w kontekście współczesnych zmian klimatu. Okazuje się, że nie wszystkie zwierzęta i rośliny sobie dobrze radzą ze zmianami klimatycznymi - mówił dr Tomasz Kokurewicz z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Jak dodał, wśród nietoperzy są gatunki, które lepiej znoszą globalne ocieplenie, ale też takie, które gorzej. I właśnie liczebność tych drugich od kilku lat spada. - Chcemy wiedzieć, czy po prostu wymierają czy też znajdują sobie inne miejsca, chłodniejsze, żeby przetrwać zimę - tłumaczył naukowiec. Z kolei gatunki ciepłolubne, jak nocek duży, dominujący w podziemiach MRU, przybyły z południa, w związku z czym globalne ocieplenie wręcz im sprzyja i liczebność się zwiększa.

Musimy przede wszystkim wiedzieć, jak reagują poszczególne gatunki i jak im pomóc. Te dane, które zbieramy mają przełożenie na ochronę, to jest ich praktyczny aspekt. To nie są badania dla badań, po prostu mamy nadzieję, że dzięki nim będziemy w stanie zapobiec negatywnemu wpływowi globalnego ocieplenia na chronione gatunki ssaków - wyjaśniał Kokurewicz.

Zebrane dane pomogą między innymi Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie Wielopolskim.

Zobacz też: Gazeta Lubuska. Nietoperek. Niezwykła atrakcja turystyczna

od 16 lat

Zagrożeniem dla nietoperzy są nie tylko zmiany klimatyczne, ale również człowiek. Gatunki zimnolubne przenoszą się do bunkrów wystających ponad powierzchnię ziemi, gdzie temperatury są niższe. Tam jednak wchodzą ludzie, którzy przykładowo rozpalają ogniska, przez co nietoperze mogą udusić się od dymu. Ponadto turyści płoszą latające ssaki, co zimą - gdy te śpią - może skończyć się dla nich tragicznie. - To są nowe zagrożenia dla tych nietoperzy, które muszą znaleźć sobie inne miejsca, ponieważ jest im, kolokwialnie mówiąc, za gorąco w głębokim systemie podziemnym - mówi naukowiec. Badacz zaznacza pożyteczność latających ssaków. Jak się okazuje, kontrolują one liczebność owadów aktywnych w nocy, którymi ptaki się wówczas nie żywią, a które są szkodliwe dla człowieka. Ponadto zauważa, że nietoperze są pod ochroną.

Spotkanie naukowców z wielu krajów

Coroczne badania są okazją do spotkań naukowców z wielu krajów. Student Uniwersytetu w Sarajewie Vojo Milanowić był w Polsce i na takich badaniach po raz pierwszy. - Spotkałem wiele osób z takimi samymi zainteresowaniami, jak jak i nauczyłem się nowych metod badań nietoperzy, bardzo się z tego cieszę - mówił.

Zadowolenia nie kryła również doktorantka Uniwersytetu Helsińskiego Tanya Troitsky. - To wspaniałe doświadczenie. Jest tu mnóstwo gatunków, których wcześniej nie widziałam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto