Jak wynika z policyjnych statystyk, na terenie powiatu międzyrzeckiego na tzw. zebrach w ciągu ostatnich lat doszło do zaledwie siedmiu wypadków. Po dwa w latach 2018 i 2019 oraz trzy w 2020 r. (oby na tym się skończyło). Wydawać by się mogło, że na przejściach piesi mogą czuć się bezpiecznie. Nic bardziej mylnego! Z naszych obserwacji, ale i doświadczeń Czytelników wynika, że najbardziej obawiają się nie samochodów, ale cyklistów. Zresztą zachowań tych ostatnich w równie wysokim stopniu obawiają się kierowcy.
https://gazetalubuska.pl/miedzyrzecz-dramat-na-drodze-pieszy-zginal-pod-kolami-samochodu/ar/c16-14749732Na pasy ze słuchawkami na uszach
Z naszych obserwacji wynika, że wręcz nagminnym grzechem rowerzystów jest wtargnięcie na przejście. Do rzadkości należą ci, którzy przed zebrą wyhamowują i przeprowadzają swój pojazd. Z reguły, nie zważając na nadjeżdżające pojazdy z rozpędem wjeżdżają na pasy. I to, o zgrozo, bywa, że ze słuchawkami na uszach.
Zobacz film (2017 r.
Przejścia dla pieszych – na uboczu, nie znaczy bezpieczne
Przyjrzeliśmy się międzyrzeckim przejściom dla pieszych i dostrzegliśmy kilka szczególnie niebezpiecznych.
1. Skrzyżowanie ul. Libelta z ul. Kazimierza Wielkiego (wylot od strony Św. Wojciecha). Szczególnie w godzinach zmian w strefie ekonomicznej, np. między 13.45 a 14.15.
2. Skrzyżowanie przy stacji ORLEN. Jest tam kilka przejść dla pieszych, ale najczęściej przepisy łamią cykliści jadący od strony dworca w kierunku Centrum.
3. Ciąg drogi od restauracji ,,Piastowska’’ do głównego skrzyżowania. Z uwagi na dużą odległość między przejściami przy powyższych miejscach piesi szukają szczęścia lawirując między przejeżdżającymi samochodami.
4. Przejście między przychodnią Provita a Biblioteką Miejską. Wbrew pozorom spotykają się tutaj nie trzy, ale cztery drogi, a piesi czy rowerzyści często zapominają, że z drogi od strony przychodni też może wynurzyć się auto.
5. Wyjazd od strony ul. Długiej na ul. Poznańską. Niepozornego przejścia dla pieszych przede wszystkim nie zauważają cykliści gnający od strony Obrzyc do centrum miasta.
Z pewnością takich newralgicznych przejść w mieście jest więcej. Abstrahując od zagrożeń na pasach, to warto, aby odpowiednie służby zwróciły uwagę na most drogowy na Obrze. W godzinach szczytu, ze względu na pędzących rowerzystów, przejście chodnikiem to tutaj prawdziwy sport ekstremalny.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?