To katastrofa! Od rana mieszkańcy Bobowicka nie mogą korzystać z wody płynącej z ich kranów. Bakterie!

Informacja Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji została rozplakatowana w czwartek rano. Niektórzy więc jej na czas nie przeczytali. – Dzwoni do mnie przed dziewiątą sąsiad i pyta czy już jestem po śniadaniu, bo jeżeli tak, to niebawem może być po mnie – twierdzi starszy mieszkaniec Bobowicka.
Na razie jednak, choć z wody korzystał dolegliwości nie odczuwa.
Jak sprawdziliśmy w międzyrzeckiej Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej, powodem takiej decyzji jest przekroczona norma bakterii koli w bobowickiej wodzie. – Mogę tylko zapewnić, że poziom przekroczony jest nieznacznie – mówi dyrektor sanepidu Magdalena Szczurek.
Problem jednak jest. MPWiK zapewnia na swych obwieszczeniach, że wodę zapewni i będzie ją można czerpać z cystern. Wyznaczono godziny dojazdu cysterny: to 8.00, 12.00, 16.00 i 20.00.
W samo południe byliśmy pod sklepem w Bobowicku. Mieszkańcy czekali na dowóz wody, ale do 12.30 się nie doczekali.

Przeczytaj także:

Postanowiliśmy sprawdzić skąd takie opóźnienie. Objechaliśmy wieś. No i okazało się, że pracownicy ,,wodociągów’’ chcieli dobrze dla mieszkańców wsi. – Postanowiliśmy, że aby ludzie nie musieli przychodzić do miejsc, gdzie stajemy, to dotrzemy na każdą ulicę – mówi pracownik MPWiK.
Wielki samochód zastaliśmy na jednej z wąskich uliczek Bobowicka, gdzie drogę zastąpił mu… słup telekomunikacyjny. Do tego, aby można było przejechać brakowało trzech centymetrów! Ale brakowało…

Przeczytaj:

Cofnąć tak wielkim autem z przyczepą nie było możliwością, więc pracownicy czekali na pomoc drogową. Stąd opóźnienie z południową dostawą. – Sam pan widzi, że dobrymi chęciami piekło wybrukowane – skwitował sytuację rozwożący wodę.
Sanepid zapowiada, że w piątek przeprowadzi kolejną kontrolę. Może więc już w poniedziałek będzie się można w Bobowicku wykąpać.