Tajemnicze oznaczenia na drzewach. Urzędnicy nie wiedzą, skąd się wzięły
W sprawie drzew nad jeziorem Lubikowskim, na terenie Pszewskiego Parku Krajobrazowego, a dokładniej w pobliżu Folwarku Amalia, zgłosiła się do nas Czytelniczka. Jak pisze, boi się ona, że oznaczone pomarańczową farbą drzewa, wkrótce zostaną ścięte. Co więcej, zaznacza, że trwa właśnie okres lęgowy.
Chcąc odpowiedzieć na wątpliwości Czytelniczki, skontaktowaliśmy się z Pszczewskim Parkiem Krajobrazowym. Jak się dowiedzieliśmy, do tamtejszego biura nie wpłynął wniosek o wycinkę. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody przekierowano nas do wójta Gminy Przytoczna, a stamtąd do "Wód Polskich". Jednak tamtejsi urzędnicy nie wiedzą, skąd pomarańczowe znaki wzięły się na drzewach.
Informujemy, że do naszej jednostki w terenie nie wpłynął wniosek o wycinkę przedmiotowych drzew dlatego nie wiemy kto i w jakim celu dokonał takich oznaczeń. Na dzień dzisiejszy nie planujemy wycinki tych drzew - pisze Beata Zoła, kierownik Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu.
Wygląda na to, że Czytelniczka może spać spokojnie. Przyszłości drzew obecnie nic nie zagraża.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?