Szkolenie w Centralnym Ośrodku Zurbanizowanym było połączone z pokazem dla szefów klubów wojskowych z całego kraju. Uczestniczył w nim pluton z 7. batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich.
Planowanie
Dowódca plutonu otrzymał zadanie opanowania węzła kolejowego znajdującego się za pobliskim miastem. Tak rozpoczęły się zajęcia taktyczne w batalionie Strzelców Konnych Wielkopolskich. Starszy kapral Jacek Pawłowski po szybkiej analizie rozkazu i swoich możliwości bojowych przeprowadził rekonesans z dowódcami drużyn.
- Otrzymane zadanie było o tyle trudne, że droga podejścia obejmowała wąwóz. Jest to trudny rejon, ponieważ kanalizuje ruch, a co więcej jest w niewielkiej odległości od miasta, które stanowi kluczowy rejon – podkreślił dowódca plutonu.
Działanie
Po otrzymaniu meldunku o gotowości do działania strzelcy przystąpili do realizacji planu operacji. Prowadzony marsz przerwały głośne strzały, które rozległy się nad wąwozem. Przeciwnik wykonał zasadzkę na pluton zmotoryzowany.
- Wąwóz stwarza doskonałe możliwości do wykonania zasadzki na zbliżający się pododdział. Takie działanie przeciwnika było do przewidzenia. Uwzględniając warunki terenowe, dowódca plutonu wykonał manewr mylący w celu określenia położenia dywersantów i następnie uderzył z innego kierunku siłami głównymi - opisał kierownik zajęć major Damian Kidawa.
Pokonanie nieprzyjaciela w wąwozie to tylko jeden z etapów prowadzących do wykonania głównego zadania. Strzelcy rozpoczęli działania w mieście polegające na rozpoznaniu dróg, sprawdzeniu budynków i wprowadzeniu wozów do miasta. Cel był jasno sprecyzowany - wyprzeć przeciwnika i opanować stację kolejową.
- Odcinek, na którym działaliśmy nie był duży. Jednak należy pamiętać że walka w mieście jest trudna i posiada wiele punktów martwych, czyli takich które obniżają, a wręcz momentami uniemożliwiają prowadzenie obserwacji i celnego ognia – powiedział starszy kapral Paweł Siwiec, dowódca drużyny.
Cele szkoleniowe
Pluton jest jednym z bojowych ogniw 6. kompani zmotoryzowanej, która w połowie listopada przeszła ćwiczenie certyfikujące pododdział do realizacji zadań w strukturze Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Rumunii. Atak na miasto był dla żołnierzy dodatkowym treningiem, podczas którego doskonalili zdobyte wcześniej umiejętności. Jak podkreśla dowódca plutonu, zadania mogą z pozoru wydawać się takie same. Lecz to tyko pozory, gdyż każda sytuacja, działanie przeciwnika, warunki atmosferyczne powodują, że to zadanie jest inne i potwierdza, że nie istnieje szablonowe rozwiązanie na polu walki.
Zajęcia miały również inny wymiar. Obcerowała je kadra klubów wojskowych, która miała okazję bliżej poznać specyfikę służby żołnierzy, co ma się w przeszłości przełożyć na dostosowanie profilu działalności do odbiorcy i pozytywnego przedstawiania naszego wojska.
Zobacz też wideo z rozpoczęcia jarmarku bożonarodzeniowego w Międzyrzeczu
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?