Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stilon chciałby stać bramkarzami. Pomoże mu w tym Skrzyński

Redakcja
Skrzyński - to nazwisko starszym kibicom kojarzy się z Krzysztofem, bramkarzem Stilonu Gorzów z lat 80. i 90. Ci młodsi to nazwisko łączą z Jackiem, jego synem. A ten chce napisać swoją historię w klubie. - Tego sezonu w lidze już nie uratujemy, ale dobrym prognostykiem przed kolejnym byłoby zdobycie regionalnego Pucharu Polski - mówi Jacek Skrzyński.

28-latek, podobnie jak urodzony w Kostrzynie, a wychowany w Słubicach Łukasz Fabiański (bramkarz kadry narodowej), Jakub Szmatuła (zawodnik mistrza Polski), Radosław Cierzniak (piłkarz wicemistrza kraju) jest wychowankiem Młodzieżowej Szkoły Piłkarskiej w Szamotułach, gdzie trenował u byłego szkoleniowca bramkarzy reprezentacji Polski Adama Dawidziuka. Stamtąd 15-letni Jacek Skrzyński trafił na staż do esktraklasowej Legii, która była mistrzem Polski. W trakcie jednego z obozów mieszkał w jednym pokoju z Robertem Lewandowskim, który w tamtym czasie nie przebił się do ekipy z Łazienkowskiej.

Skrzyński bronił w Legii w Młodej Ekstraklasie i w jej rezerwach. Dostał pięcioletni kontrakt, ale go odrzucił, bo nie chciał grać w IV lidze i poszedł do Dębu Dębno w III. Potem był w końcu GKP Gorzów, później zaś inny I-ligowiec Wisła Płock. Jego rozwój zatrzymała kontuzja. Na tyle, że do gry wrócił dopiero po siedmiu latach w 2018. Zadebiutował w Stilonie w derbach miasta z Wartą w trakcie inauguracji III ligi.

Już wówczas był trenerem bramkarzy w klubie i tak jest do dziś. Założył szkółkę bramkarską z tatą, niedawno przeprowadził nabór do szkoły bramkarskiej w Akademickim Liceum Mistrzostwa Sportowego w Gorzowie. To jedyny taki projekt w województwie lubuskim. Uczniowie szkoły z roczników 2001-2004 od sierpnia mieliby odbywać trzy treningi bramkarskie, pięć zajęć z zespołem oraz dwa treningi motoryczne, w maksymalnie sześcioosobowych grupach. I to bez konieczności zmiany klubu.

- To będzie ogólny trening piłkarski, ale przez pierwszą jego część, 75 minut, zajęcia będą odbywać się jedynie z trenerem bramkarzy. Po tym czasie chłopcy będą normalnie wchodzić w trening z drużyną. Objętość pojedynczej jednostki będzie więc dla nich duża, ale… Gdy przypomnę sobie treningi u trenera Adama Dawidziuka, to te bramkarskie trwały nawet i ponad trzy godziny. A takich jednostek w trakcie tygodnia było sześć. Naprawdę, jeśli chce się osiągnąć wysoki poziom, to trzeba włożyć w to dużo pracy - nie ukrywa gorzowianin, który jako jedyny, obok Mirosława Kasprzaka, ma w województwie licencję trenerską UEFA Goalkeeper B. Tę mógł uzyskać w Szkole Trenerów PZPN.

- Jeszcze kilka lat temu nie myślałem, że tak szybko zostanę trenerem. Ale moje perypetie zdrowotne tak potoczyły się, że musiałem pójść w tym kierunku. Początkowo kształciłem się na trenera przygotowania motorycznego, ale będąc na studiach magisterskich doktor Eleonora Sikora [była bramkarska TKKF Stilon Gorzów - dop. red.] zainspirowała mnie do tego, żebym zaczął pracę z bramkarzami - mówi Jacek Skrzyński, po czym dodaje: - Jestem ambitny. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się dostać na kurs UEFA Goalkeeper A. Poza tym, trening bramkarski idzie w takim kierunku, że taki szkoleniowiec prowadzi treningi też z defensywą czy całym zespołem. Stąd też od roku szkolnego 2018/2019 trenuję w Stilonie grupę młodzieżową z 2007. Chcę rozwijać się, ale chciałbym też, by moi chłopcy czynili postępy. Liczę, że bramkarstwo w naszym mieście też ruszy do przodu.

Wszystko wskazuje na to, że on sam za to z miejsca nie ruszy. W rundzie jesiennej był pierwszym bramkarzem III-ligowca, ale kolejne urazy sprawiły, że w tym sezonie najpewniej więcej już nie zagra. - Nie mam szczęścia. Wiadomo, bardzo chciałbym zagrać zwłaszcza w meczach pucharowych, ale nie wszystko zależy ode mnie - przyznaje gorzowianin.

W półfinale regionalnego Pucharu Polski, Stilon 5 czerwca zmierzy się w Przylepie z IV-ligowym TS Masterchem. - Będę trzymał kciuki za to, żebyśmy zagrali w finale i wygrali ten puchar. To powinien być nasz obowiązek. Ale i tak nie naprawimy tego sezonu [niebiesko-biali nie mają szans na utrzymanie się w III lidze - dop. red.]. Z drugiej strony, zdobycie regionalnego Pucharu Polski byłoby dobrym prognostykiem przed nowym sezonem - przekonuje Jacek Skrzyński.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

**Wszystko o

Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stilon chciałby stać bramkarzami. Pomoże mu w tym Skrzyński - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto