Zwiadowcy to elita wojsk lądowych. Mają przeniknąć na tereny wroga, rozpoznać jego siły i lokalizację, a niekiedy także sparaliżować jego ruchy. Dlatego do pododdziałów rozpoznawczych trafiają najlepsi i najlepiej wyszkoleni żołnierze. Sprawdzianem ich przygotowania do trudnych i niebezpiecznych zadań były zawody, rozegrane ostatnio w 17. Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej.
- Głównym celem zawodów było wyłonienie najlepszego pododdziału rozpoznawczego brygady, ale również doskonalenie sprawności bojowej zwiadowców oraz sprawdzenie ich poziomu wyszkolenia - ocenia szef sekcji rozpoznawczej w 17. WBZ.
W zmaganiach udział wzięły cztery sześcioosobowe drużyny rozpoznawcze, reprezentujące poszczególne pododdziały brygady. Żołnierze rywalizowali w pięciu konkurencjach. Zaczęli od strzelania do tarcz oddalonych o 100 metrów od ich stanowisk. Najlepszy w tej konkurencji okazał się st. szer. Przemysław Socha z 2 batalionu piechoty zmotoryzowanej z wynikiem 95 pkt na 100 możliwych. Kolejną dyscypliną było kierowanie ogniem, podczas którego drużyny zwalczały cele na odległościach od 75 do 500 metrów.
Oberstong to wyzwanie dla twardzieli. Zobacz wideo ze spływu Obrą
Po konkurencjach ogniowych przyszedł czas na identyfikacje sylwetek sprzętu. Każdy z żołnierzy w niespełna trzy minuty musiał rozpoznać 15 pojazdów, określić ich rodzaj i typ oraz zanotować informacje na otrzymanej karcie. Po zakończeniu prezentacji sylwetek sprzętu żołnierz miał jeszcze około 90 sekund na uzupełnienie notatek.
Jak wyglądała służba wojskowa w czasach PRL. Zobacz zdjęcia
W kolejnym dniu rywalizacji zwiadowcy musieli wykazać się w prowadzeniu obserwacji i wskazywaniu celów. W czasie 45 minut każda z drużyn miała do wykrycia 20 celów rozmieszczonych w odległości od 400 do 1.000 metrów. Wykrycie obejmowało określenie dokładności położenia na kierunku, odległości oraz wykonanie szkicu. Drużyny do prowadzenia obserwacji mogły wykorzystywać rozpoznawcze środki optoelektroniczne i obliczeniowe (kalkulatory) będące na wyposażeniu pododdziału.
Ostatnią konkurencją było rozłożenie i złożenie broni w czasie określonym przez wojskowe normy.
Zobacz zdjęcia ze szkolenia snajperów
Najlepsza okazała się pierwsza drużyna z kompani rozpoznawczej, dowodzona przez plutonowego Eryka Dyczkowskiego. Przysłowiowe srebro przypadło drugiej drużynie z tej kompanii, a brąz zespołowi z 1. batalionu piechoty zmotoryzowanej.
Kolejną okazję do zaprezentowania posiadanych umiejętności i poziomu wyszkolenia zwiadowcy z 17 WBZ będą mieli podczas zawodów rozpoznawczych na szczeblu 11 Dywizji Kawalerii Pancernej.
Więcej informacji z powiatu międzyrzeckiego w dzienniku "Gazeta Lubuska"
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?