Dzielnicowi często nazywani są policjantami pierwszego kontaktu. Często znajdują się w trudnych sytuacjach i muszą błyskawicznie podejmować decyzję. Chcąc skutecznie pomagać mieszkańcom, powinni łączyć w sobie różne umiejętności i wiedzę - prawnika, analityka, psychologa, pedagoga oraz socjologa. A także ratownika medycznego, co ostatnio udowodnili sierżanci sztabowi Jakub Stępień i Bartosz Kopij z posterunku policji w Pszczewie. Podczas działań służbowych w pobliskiej wsi uratowali życie 55-letniego mężczyzny.
W czasie rozmowy z policjantami 55-latek nagle zaczął mocno kaszleć, miał ciężki oddech, wskazywał na klatkę piersiową nie mogąc wypowiedzieć żadnego słowa. Po chwili zaczął się bardzo pocić, przestał oddychać, zsunął się na podłogę, a jego usta zsiniały. Dzielnicowi natychmiast podjęli czynności ratunkowe polegające na ułożeniu mężczyzny w bezpiecznej pozycji, ułatwiającej oddychanie.
Mężczyzna nadal nie mógł jednak swobodnie oddychać, krztusił się i nie był w stanie wypowiedzieć żadnego słowa. Policjanci zaczęli się rozglądać po mieszkaniu i zauważyli na stole wziewnik i dlatego podejrzewali, że może być to atak astmy. Mundurowi podali lek mężczyźnie, który już po kilku minutach zaczął płynnie oddychać. Kiedy poczuł się lepiej, odmówił wezwania na miejsce pogotowia ratunkowego. Dlatego też policjanci pozostali na miejscu jeszcze kilkanaście minut, po czym przekazali go pod opiekę rodzinie.
Zobacz wideo z manewrów policyjnych w Międzyrzeczu
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?