Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po wycince drzew w zamkowym parku w Międzyrzeczu jest po prostu jakoś tak… ,,łyso’’

Dariusz Dutkiewicz
Dariusz Dutkiewicz
Park a szczególnie wysepka jakaś ,,łysa'' jest.
Park a szczególnie wysepka jakaś ,,łysa'' jest. Dariusz Dutkiewicz
Jak w powiedzonku, ,,operacja się udała pacjent zmarł'', można powiedzieć o wycince drzew w parku przy zamku. Na samej wyspie, ale i w jej okolicy wycięto co najmniej kilkanaście starych drzew. Działo się to pod kontrolą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Problem w tym, że teraz wiosną, ten przepiękny o tej porze roku teren wygląda, żeby dużo nie mówić, nago

Wszystkie, sądząc po słojach, usunięte drzewa były wiekowe. Niektóre nawet bardzo. Trudno się więc dziwić, że taki ,,marsjański’’ krajobraz wywołał natychmiastową reakcję naszych Czytelników zaniepokojonych czy przypadkiem nie chodzi o dziką wycinkę, a to byłoby karygodne.
Wycinkę drzew przeprowadzono pod koniec stycznia. Zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji do dyrektora muzeum w Międzyrzeczu Andrzeja Kirmiela. Ten uspokajał, że chodzi o działania planowe. – Wycinka jest przeprowadzana pod kontrolą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który zajmuje się także terenami zielonymi – tłumaczył Kirmiel.

Polecamy:

Letni spacer po międzyrzeckim zamku i jego okolicach [ZDJĘCIA]

Drzewa były chore

Jak twierdził, część była zdrowa tylko z pozoru, po prostu chorowały. Inną przyczyną był fakt, że tak liczny na wyspie drzewostan powodował, iż na powierzchnię stawu spadały całe masy liści. Tymczasem poziom wody coraz bardziej się obniża i w efekcie mogło dojść do naturalnego co prawda, ale silnego zanieczyszczenia zbiornika. - Wystarczyłoby kolejne upalne lato i napływałyby skargi na temat skutków tego zanieczyszczenia – prorokuje dyrektor.

Przeczytaj także:

Tylko zamek w słońcu promienieje

Wszystko więc działo się zgodnie z prawem, choć patrząc na te leżące martwe konary, które jeszcze kilka dni temu pochylały się nad lustrem wody, było po prostu tego wiekowego krajobrazu żal. Minęły trzy miesiące i powiedzmy szczerze, że krajobraz, pozostawiony przez pilarzy nie napawa optymizmem. Starych drzew w krajobrazie brakuje. Miną lata, zanim wyrosną ich następcy. No cóż, rozumiemy, że wycinka była potrzebna, ale jednak jakoś tak na wiosnę zrobiło się w parku łyso. Zresztą samo zobaczcie.
Tylko w odróżnieniu, od tego ponurego, styczniowego widoku, międzyrzecki zamek w promieniach wiosennego słońca po prostu… promienieje.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto