Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plaża w Pszczewie gotowa na sezon. O bezpieczeństwo plażowiczów dbają Joanna, Adam i Daniel

Karolina Korenda-Gojdź
Karolina Korenda - Gojdź
O atrakcyjności plaży nad jeziorem Szarcz nie trzeba nikogo przekonywać. To najciekawsze pod względem turystycznym i krajobrazowym jezioro na terenie Pszczewskiego Parku Krajobrazowego.

W ciągu ostatnich dwóch lat wiele zmieniło się w administrowanym przez Zakład Usług Komunalnych w Pszczewie Ośrodku Wypoczynkowym „Relaks” nad jeziorem Szarcz. I są to zdecydowanie zmiany na lepsze. Przybyło zieleni, powstał dający dzieciom wiele radości plac zabaw, działają punkty gastronomiczne. Gdyby nie koronawirus wieczory umilałyby wczasowiczom koncerty, podobnie jak w ubiegłym roku.

Ratownicy jak ze „Słonecznego patrolu”

Na pszczewskiej plaży jest pięknie, a młodzi ratownicy robią wszystko, aby było też bezpiecznie. Od godziny 10 do 18 plaży strzeże trzech ratowników WOPR: Joanna Banachowicz, Adam Wawrzyniak i Daniel Kasperczak. To pasjonaci sportu, ludzie wielu talentów i zainteresowań.

Z wieży ratowniczej sytuację na plaży ocenia Joanna Banachowicz. To mieszkanka Pszczewa, absolwentka AWF w Poznaniu, z wykształcenia nauczyciel wychowania fizycznego, a ponadto instruktor pływania oraz menadżer sportu.

- Od najmłodszych lat uwielbiałam spędzać czas nad wodą, jako nastolatka zaczęłam uprawiać windsurfing i pierwsze ślizgi złapałam właśnie nad naszym jeziorem. Nie potrafię usiedzieć w miejscu, jeśli odpoczynek to tylko aktywny - rower, bieganie, pływanie, rolki. Rutyna zabija i trzeba z nią walczyć. W tym roku postanowiłam zdobyć kolejne uprawnienia niezbędne w pracy ratownika wodnego i tak oto będę czuwać nad bezpieczeństwem wszystkich plażowiczów – mówi Joanna.

Wspiera ją na służbie Adam Wawrzyniak, miłośnik pływania, student wychowania fizycznego na Uniwersytecie Zielonogórskim. Jest zawodnikiem Volleya Gubin. To bardzo radosny, sympatyczny chłopak, o tysiącu zainteresowań, od fizyki i matematyki, przez sport, aż po disco polo.

Najmłodszym z całej trójki, ale wcale nie mniej doświadczonym ratownikiem, jest Daniel Kasperczak.

- Za dzieciaka byłem wrotkarzem, a przez 5 lat trenowałem kiokushin karate. Moja pasja do ratownictwa wzięła się od ojca i siostry, którzy również są ratownikami.

Drugą wielką pasją Daniela jest naprawa aut.

Zanim przyjdziesz na plażę, zajrzyj na profil FB Ośrodka „Relaks”

W weekendy za wejście na plaże pobierane są opłaty. Dzienny bilet wstępu kosztuje 5 zł. Dużym powodzeniem cieszy się sprzedaż karnetów. Do końca pierwszego tygodnia lipca sprzedano ich już ponad 150. Ze względu na stan epidemii wprowadzono dzienny limit wejść, który wynosi 1100 osób. Bardzo ciekawym pomysłem jest informowanie na profilu FB Ośrodka „Relaks” o liczbie sprzedanych w sobotę i niedzielę biletów. Dzięki temu potencjalni plażowicze mogą dowiedzieć się, czy są jeszcze wejściówki i czy jeszcze warto wybierać się do Pszczewa. W pierwszy weekend lipca nikt z turystów nie został odesłany, bo nie przekroczono dziennego limitu wejść.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto