Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OSP Bukowiec potrzebuje wozu bojowego. Stary nie przeszedł badania technicznego

oprac. (TR)
Druhowie z OSP Bukowiec są w trudnej sytuacji
Druhowie z OSP Bukowiec są w trudnej sytuacji pixabay.com
Dramatyczną sytuację strażaków - ochotników z Bukowca nagłośnił radny Marcin Kusik. Zaproponował też rozwiązanie.

Sytuację druhów z OSP Bukowiec radny opisał w obszernym stanowisku.
Oto jego treść: "W związku z brakiem możliwości zakupu nowego wozu bojowego dla OSP Bukowiec (z drugiej strony może i dobrze się stało) sytuacja zmusiła druhów OSP Bukowiec, a jest ich 22 gotowych, w każdej chwili wyjechać na działania, do podjęcia decyzji i odpowiedzi na pytanie: co dalej? Rozważano szereg możliwości (były głupsze i mądrzejsze pomysły z zakończeniem działalności OSP włącznie). Była wściekłość, żal, smutek, ale w końcu i nastał optymizm i złość, że sami musimy walczyć o to, aby wraz z innymi jednostkami OSP z terenu gminy oraz PSP w Międzyrzeczu zapewnić bezpieczeństwo przeciwpożarowe mieszkańcom, oraz zapewnić gotowość do wyjazdu na każde wezwanie. Wiadome jest, że bez sprawnego samochodu bojowego w dzisiejszych czasach OSP nie będzie funkcjonowało, Wiadome jest również, że w przypadku większych pożarów i zagrożeń sama Państwowa Straż Pożarna sobie nie poradzi. Dzisiejsi strażacy-ratownicy działających w OSP to nie są ludzie z łapanki. Żeby wyjechać do akcji, muszą mieć ukończony co najmniej podstawowy kurs strażaka ochotnika zakończony egzaminem państwowym. W rzeczywistości wiele druhen i druhów ma pokończone kursy z ratownictwa technicznego, Kurs Kwalifikowanej Pomocy Przedmedycznej również zakończony egzaminem Państwowym i wiele innych szkoleń z zakresu BHP obsługi sprzętu, dowodzenia akcją itp. Dla tych ludzi to pasja i wewnętrzny obowiązek opatrzony jakże wymowną maksymą: "Bogu na chwałę, ludziom na ratunek", są to ludzie, którzy poświęcają swój wolny czas, aby pomagać innym, którzy zawsze są gotowi, aby niezależnie od wszystkiego stawić się na alarm, ale nie tylko na alarm, OSP angażuje się w różnego rodzaju inicjatywy społeczne, daje przykład najmłodszym - dzieciom przekazując im wartości poszanowania dla życia, współczucia, zakorzenia w nich potrzebę niesienia pomocy innym ludziom. Organizuje pokazy sprzętu, turnieje wiedząc, że ktoś w przyszłości będzie musiał przejąć po nas tę przysłowiową pałeczkę.

Dzisiejsze ratownictwo, oprócz strażaków-ratowników, uzależnione jest od sprzętu i to sprawnego sprzętu, a w sytuacji kryzysowej ważne jest, jak najszybsze dotarcie do poszkodowanych, do miejsca zdarzenia. Potrzebny do tego jest pojazd – w przypadku straży pożarnych wóz ratowniczy. Nowy, średni wóz bojowy to koszt zaczynający się od 850.000 zł, dlatego nie wszystkie gminy stać na taki wydatek. Rozumiejąc, że gmina ma wiele różnych zadań zaplanowanych do realizacji w każdorocznym budżecie i że środków jest zawsze za mało i że nie wykłada całej kwoty, ale szuka instytucji współfinansujacych, opracowaliśmy wyście awaryjne z sytuacji. Podczas zebrań sprawozdawczych, jak dobrze pamiętam, od około 8 lat mówiło się o konieczności wymiany samochodu, gdyż nadejdzie taki czas, że nie będzie on w stanie wyjechać do akcji. Niestety, ale ani Burmistrz Dubicki, ani obecny Burmistrz nie zmierzył się z problemem, a był on im znany gdyż, zarówno Burmistrz Tadeusz Dubicki, który był, a obecny Burmistrz jest Prezesem Miejsko- Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej, owszem zapewnione były pieniądze na bieżące naprawy i funkcjonowanie, ale z czasem i tych napraw było coraz więcej i w końcu się poddaliśmy. Można byłoby tu dłużej opisywać, jak z różnego typu awariami wracaliśmy po akcji, o pękniętym zbiorniku na wodę, brakiem wycieraczek szyby przedniej podczas deszczu, zepsutej autopompie, spalonym rozruszniku, cieknącym moście napędowym, wylewającym się z silnika oleju, dziurawym układzie chłodzenia, pękniętym zbiorniku paliwa, spalonej instalacji elektrycznej, notorycznymi zwarciami w tej instalacjii brakiem oświetlenia, wypadającymi podczas jazdy zabezpieczeniami pedałów, dymiącym silniku, ale nikt publicznie o tym nie mówił, licząc, że niedługo dostaniemy lepszy wóz pożarniczy.Wszystkie awarie naprawiane były niezwłocznie tylko po to, aby znowu móc nieść pomoc innym. Pomimo bieżących napraw, nie dało się już bezpiecznie tym samochodem poruszać, czego rezultatem jest negatywny wynik badania technicznego, przez co cała jednostka OSP Bukowiec obecnie jest w zawieszeniu, pisząc po strażacku: "wycofana z podziału".

Analizując wszystko powyższe, rodzaje wyjazdów alarmowych, ukształtowanie terenu, podpatrując inne jednostki OSP z terenu kraju i inne gminy, uzgodniliśmy, że najwłaściwszym dla nas pojazdem będzie karosowany (praktycznie nowy) STAR 266, którego koszt pozyskania (brutto), w zależności od wyposażenia oscyluje w granicy 400.000zł, co stanowi połowę kosztów pozyskania nowego wozu bojowego. Dlatego taką propozycję przedstawiam państwu, jako Radnym Rady Miejskiej w Międzyrzeczu z wnioskiem o poparcie i zabezpieczenie środków w przyszłorocznym budżecie w wysokości 300.000 zł przez gminę Międzyrzecz na pozyskanie takiego auta i są to koszty, które gmina musiałaby ponieść w przypadku zakupu nowego samochodu. Szans na nowe auto nie będzie co najmniej przez cały przyszły rok jak nie dłużej, ale nawet analizując zakup nowego, to jest dużo bardziej problematyczny, nawet przez same przeglądy okresowe, na które musi jeździć po zakupie. Mieliśmy przykład z OSP Międzyrzecz-Obrzyce, gdzie po awarii ich wóz bojowy musiał pojechać na serwis, a wracając z serwisu znowu awarii uległa część komputerowa i ponownie trzeba było samochód odstawić do autoryzowanego przedstawiciela. Mam nadzieję, że Radni z czystym sumieniem poprą ten wniosek. Można by zapytać, dlaczego STAR 266, ano dlatego, że: ma prosty, ale zarazem skuteczny napęd 6x6 co czyni go "wszędołazem" jest w stanie pokonać i dojechać do praktycznie każdego miejsca, posiada nowy niezawodny silnik MAN w wersji 224kM, nie posiada komputerów sterujących, przez co cała obsługa urządzeń jest manualna, a same urządzenia mają prostą i sprawdzoną budowę. Jego obsługa pogwarancyjna nie będzie tak kosztowna jak nowego pojazdu, który niestety na zaawansowaną elektronikę będzie mógł być naprawiany tylko w autoryzowanych serwisach. Jeżdżąc do akcji czynnie w nich uczestnicząc, wiemy doskonale co jest nam strażakom-ratownikom potrzebne do skutecznego działania i tylko taki sprzęt będzie zamontowany w samochodzie. Nie będę zanudzał szczegółami, natomiast osobom zainteresowanym udostępnię specyfikację techniczną. Żeby nie iść na łatwiznę, na własne barki wzięliśmy pozyskanie brakujących 100.000 zł od instytucji zewnętrznych jednak aby wystąpić do nich musimy mieć zabezpieczone środki przez gminę, na której de facto spoczywa obowiązek finansowania OSP. Dodatkowo ten typ auta konsultowany był z Komendantem PSP w Międzyrzeczu, który pozytywnie wypowiadał się o tego typu jednostce, zważywszy, że sam podobną posiada w swoich zasobach.

Jeżeli chodzi o wyjazdy alarmowe OSP Bukowiec, to obejmują one całą kategorię zdarzeń, od usunięcia powalonych na drogę drzew, usuwanie plam oleju z jezdni, wyjazdy do wypadków drogowych, pożarów kominów, ale i poważnych pożarów pól i lasów oraz budynków mieszkalnych i pożarów występujących w miejscu przeładunku śmieci komunalnych w Bukowcu, z tego, co pamiętam, to było ich 5 w ciągu ostatnich 2 lat i wszystkie, udało się szybko ugasić zapobiegając, rozprzestrzenieniu się ognia. Sprzęt drobny, jaki posiadamy, w 100% zaspokaja nasze potrzeby i nie ma konieczności jego uzupełniania. W ostatnim czasie otrzymaliśmy sprzęt hydrauliczny potrzebny do uwalniania poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych zakleszczonych w pojazdach, ale służący nie tylko do tego, więc posiadamy wyposażenie pozwalające na udział w praktycznie, każdego rodzaju zagrożeniu. Posiadamy również specjalistyczną torbę medyczną z podstawowym sprzętem niezbędnym do ratowania życia i kilku strażaków ratowników z uprawnieniami do stosowania tego sprzętu oraz udzielania kwalifikowanej pomocy przedmedycznej. Brakuje tylko pojazdu który dowiezie ten cały sprzęt i strażaków na miejsce zdarzenia.

Bardzo proszę o zaopiniowanie zaproponowanego wyżej rozwiązania, czy jest ono akceptowalne i powyższy projekt powinien być realizowany. W razie jakichkolwiek pytań służę informacją. Propozycja ta zostanie wprowadzona pod obrady Komisji Komunalnej, jak i Komisji Finansowej przed uchwaleniem budżetu na 2020 rok (...)".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto