Taniec w Strażnikach Galaktyki
Zaczniemy od jednej z najzabawniejszych, szczególnie biorąc pod uwagę kulisy jej powstania, scen w MCU. Chodzi w tym przypadku o pierwszy film z serii "Strażnicy Galaktyki", w którym w główną rolę wciela się Chris Pratt. Aktor znany jest powszechnie ze swego zamiłowania do żartów, co w przypadku tej produkcji nie tylko pozwoliło mu wybrnąć z sytuacji, ale zaowocowało naprawdę dobrą i pasującą do filmu sceną.
Jest nią oczywiście głośna scena tańca, w trakcie której zamiast epickiego starcia widzowie z zaskoczeniem obserwują… pojedynek na taniec lub coś do tego zbliżonego. Co ciekawe, w tym miejscu mieliśmy otrzymać teoretycznie starcie z głównym antagonistą, jednak gdy przyszło do kontynuowania sceny wcielający się w Petera Quilla aktor zaczął… śpiewać i tańczyć nie wychodząc przy tym z roli. Tu duże brawa należą się pozostałym aktorom, którzy po chwilowym zaskoczeniu przyłączają się do całej akcji, jakby scena ta miała faktycznie tak wyglądać od początku i zaczynają improwizować wspólnie. Całość wyszła tak dobrze, że reżyser James Gunn włączył ją do filmu uznając, iż w tej formie zdobycie kamienia lepiej pasuje do produkcji.