„Uwaga, mówi kapitan! Nasz statek tonie. Niestety, to nie żart. Po decyzji kilku kluczowych zawodników o zawieszeniu butów na kołku seniorska piłka w Lubrzy stoi nad przepaścią. Runda jesienna mocno już nas doświadczyła, jeżeli chodzi o braki kadrowe. Na ten moment szukamy wszelkiej pomocy, gdyż ciężko by nam było skompletować zespół nawet na futsal. Jeżeli znajdą się chętni zawodnicy, gotowi łatać dziury w naszym kadłubie, prosimy o kontakt!” - taki wpis pojawił się w sobotę (23 stycznia) na profilu Zjednoczonych Lubrza.
W Ciborzu grali w dziewięciu
Dla porządku dodajmy, że w rozgrywkach futsalowych drużyny składają się z pięciu zawodników... Po rundzie jesiennej Zjednoczeni zajmują przedostatnie miejsce w tabeli świebodzińskiej klasy A. Na koncie mają sześć punktów. W 14 meczach odnieśli tylko dwa zwycięstwa - oba na wyjeździe: wygrali 3:1 z najsłabszym w lidze Zenitem Ługów i 4:2 z Bizonem Wilkowo. Strzelili 19 bramek, stracili aż 62. Jeśli zaś chodzi o braki kadrowe, o których wspomina kapitan we wpisie na Facebooku, oddali walkowerem wyjazdowe spotkania z Zorzą Portem 2000 Mostki i Błękitnymi Ołobok, bo nie dali rady zebrać składu.
Autorem wpisu na Facebooku jest Jakub Kobeszko, grający trener Zjednoczonych. - No niestety, jest ciężko. Problemy ze skompletowaniem składu mieliśmy już podczas rundy jesiennej. Teraz, w czasie przerwy, kiedy nie trenowaliśmy, kilku zawodników podjęło decyzję, że zawiesza buty na kołku, kończy swoją przygodę z piłką nożną. Szukamy, walczymy, bo nie ukrywam, że jakościowo będzie bardzo trudno ich zastąpić. Ale szukamy też ilości, bo liczebnie jesteśmy w kiepskiej sytuacji - nie ukrywa kapitan Kobeszko.
Obejrzyj wideo: Medyk Cibórz - Zorza Port 2000 Mostki
Czy w obliczu kłopotów kadrowych w rundzie jesiennej Zjednoczonym często zdarzało się grać „gołą” jedenastką?
- „Goła” jedenastka to w naszym przypadku można powiedzieć, że był to niezły wynik, bo zdarzyło się, że do Ciborza pojechaliśmy - no, wstyd się przyznać - w dziewięciu... A jeśli chodzi o dwa walkowery, to naprawdę nie mieliśmy nawet ludzi, żeby rozpocząć mecz. To mówi samo za siebie. Niestety, tak to wyglądało... - stwierdza ze smutkiem trener Kobeszko. - Mamy grupy młodzieżowe, ale to są dzieci w takim wieku, że jeszcze nie mogą zasilać naszej drużyny seniorskiej.
Chcą „łatać dziury w statku”
Lubrza od lat jest znana, nie tylko w powiecie świebodzińskim, z utalentowanych piłkarzy. Czyżby ostatnio w tej kwestii coś się zmieniło? - Ci piłkarze cały czas funkcjonują, grają w wyższych ligach - tłumaczy Jan Kaniecki, prezes Zjednoczonych. - Mamy młodych zawodników, prowadzimy dwie takie grupy. Mamy jeszcze piłkarki ręczne. Zjednoczeni na pewno będą, tylko może nie będzie drużyny seniorów. Na razie czekamy, nie podejmujemy decyzji o tym, żeby nie grać w A klasie, rozglądamy się za zawodnikami. My nie płacimy zawodnikom za grę w A klasie, a uważam, że to największy problem piłki nożnej na niższych szczeblach. Niektóre kluby płacą i to jest dla mnie chore. W A klasie powinno się grać dla przyjemności i po to, żeby podnosić swoje umiejętności, jak się jest młodym człowiekiem.
Kapitan Kobeszko o kwestiach finansowych nie wspomina. Zwraca za to uwagę, że wpis na Facebooku udostępniło już prawie 80 osób. Efekt?
- Jest jakiś odzew. Kilka osób odezwało się do nas za pośrednictwem Facebooka, że chciałyby pomóc ratować, łatać dziury w naszym tonącym statku. Zobaczymy, jeszcze nie podejmujemy żadnej decyzji, czekamy. Oczywiście, chodzi wyłącznie o przyszłość seniorskiej piłki nożnej w Lubrzy, bo pozostałe nasze segmenty mają się bardzo dobrze - zaznacza trener Kobeszko.
Obejrzyj wideo: Schnug Chociule - Victoria Szczaniec
Tymczasem prezes Kaniecki jest dobrej myśli. - Na razie szukamy chętnych, którzy wspomogliby zespół, bo jest zbyt mała liczba zawodników. Ci wiekowi stwierdzili, że w A klasie grali już długo, powoli rezygnują, a młodych za bardzo nie widzimy. Ale myślimy, że z okolicznych miejscowości do nas dołączą i dokończymy jakoś rundę wiosenną. Czekamy, parę telefonów jest, informacje między zawodnikami też krążą. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało - mówi prezes Kaniecki. I dodaje, że z decyzją dotyczącą losów drużyny seniorów przed rundą rewanżową klub zamierza czekać tak długo, jak tylko się da. - Do końca będziemy szukali zawodników. Jak nie znajdziemy, to wycofamy zespół i myślę, że znajdzie się grupa, która od września będzie chciała grać w B klasie. Poszła informacja w teren i mam nadzieję, że uda się nam tę A klasę uratować. Jestem pełen optymizmu - podkreśla prezes Kaniecki.
Bardzo źle by się stało...
Na profilu klubu na Facebooku możemy też znaleźć sporo optymistycznych wiadomości związanych ze Zjednoczonymi, Lubrzą, boiskiem, a zwłaszcza inwestycjami, na które udało się wywalczyć całkiem sporo pieniędzy z różnych funduszy i instytucji. Lipiec: „(...) zakończyliśmy montaż ławeczek dla zawodników rezerwowych (...). Kolejną inwestycją na boisku będzie wymiana siatki na piłkochwycie”. Wrzesień: „Kolejne zakupy dla Zjednoczonych Lubrza (...). Apteczka sportowa z wyposażeniem”. I jeszcze raz wrzesień: „Kolejny zakup dla Zjednoczonych Lubrza (...). Maszyna do malowania linii”. Październik: „Stowarzyszenie Sportowe Zjednoczeni Lubrza otrzymało długo wyczekiwane bramki do piłki nożnej”. Listopad: „W Lubrzy przy boisku piłkarskim trwają wykończeniowe prace (...) związane z budową studni głębinowej. (...) Działanie ma przyczynić się do oszczędności w zasobach wody poprzez m.in. komputerowe sterowanie systemem nawadniania i podlewanie nocą”.
I na koniec największa petarda, czyli zorganizowany w grudniu III Świąteczny Turniej Piłki Kopanej na rzecz WOŚP. Udział wzięło 10 ekip, m.in. Victoria Szczaniec, Radość Staropole, Delta Smardzewo, Pogoń II Świebodzin, Schnug Chociule, Zryw Rzeczyca. „Wpisowe 150 zł/zespół, ciepłe i zimne napoje i kiełbacha z grilla po symbolicznym piątalu” - można było przeczytać na Facebooku. I później: „Mamy już kiełbachy, napoje, chleb, herbatę, talerzyki, kubki (itd.), puchary... (...) na ligowych boiskach możemy się gryźć, szarpać, sprzeczać, ale w weekend pokażemy, jak możemy pomóc jako piłkarskie społeczeństwo”.
Impreza taka, że tylko przyklasnąć. Ile pieniążków udało się zebrać? Dokładnie 3815 złotych. Brawo, brawo i jeszcze raz brawo!
Oczywiście, ewentualne wycofanie drużyny seniorów z rozgrywek klasy A to jeszcze nie koniec świata i w niejednej miejscowości podobny scenariusz był już przerabiany. Ale bardzo źle by się stało, gdyby Zjednoczeni musieli podjąć taką decyzję - zwłaszcza że w Lubrzy i okolicach mieszka sporo osób, którym dobro piłki nożnej leży na sercu, a losy klubu nie są obojętne. Widać to nie tylko po staraniach zarządu i ostatnich inwestycjach, ale także liczbie ludzi czy sponsorów zaangażowanych w organizację turnieju świątecznego.
Z bieżni na piłkarskie boisko
I jeszcze taka ciekawostka. W Zjednoczonych gra Mateusz Bak. W rundzie jesiennej strzelił pięć bramek. Zanim jednak został piłkarzem był bardzo dobrym lekkoatletą, specjalizował się w biegach na średnich i długich dystansach. Tylko w 2013 roku zgarnął trzy tytuły mistrza Polski juniorów: na 3000 metrów w hali w Spale oraz na 1500 i 3000 metrów na stadionie w Krakowie. W tym samym roku reprezentował Polskę na mistrzostwach Europy do lat 20 w Rieti. Rekordy życiowe Mateusza muszą robić wrażenie: 400 metrów - 51,47, 800 metrów - 1.50,49, 1000 metrów - 2.25,65, 1500 metrów - 3.45,60, 2000 metrów - 5.28,94, 3000 metrów - 8.28,69.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?