Na to czekaliśmy! Jeszcze w grudniu bezpiecznie zjedziemy z S3 do Gorzowa! Bez kombinowania i wymuszania

To skrzyżowanie to jest prawdziwa zmora kierowców. Jeśli ktoś zjeżdża z drogi ekspresowej S3 w ul. Kasprzaka, ma do wyboru: albo wymuszenie pierwszeństwa, albo nadrobienie kilometra, mógł też liczyć na uprzejmość innych kierowców. Wszystko przez to, jak zaprojektowany został zjazdowy „ślimak” z ekspresówki.

Południowy zjazd z S3 wygląda tak, że po zjechaniu z S3 podjeżdża się do ul. Kasprzaka, która z biegiem lat stała się niezwykle ruchliwą ulicą. Pierwszeństwo na niej mają jadący od strony centrum miasta w kierunku wylotu z Gorzowa. Kto więc chce włączyć się do ruchu, musi uzbroić się w cierpliwość. Wielu kierowców decyduje się jednak na wymuszanie pierwszeństwa. Dziennie to nawet kilkadziesiąt osób!

W sprawie poprawy bezpieczeństwa przy zjeździe interweniował gorzowski radny Robert Surowiec. Robił to też były poseł Jarosław Porwich. O niebezpiecznym skrzyżowaniu wiele razy pisaliśmy też w GL. Gdy zrobiliśmy to w wakacje 2019 r., Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze zapowiadała, że szuka już rozwiązań, które zostaną wdrożone najwcześniej w 2020 r. Rozważane były różne opcje - budowa ronda, przebudowa węzła i montaż sygnalizacji świetlnej. Ostatecznie zdecydowano się na ten ostatni wariant. Światła zostały zamontowane w pierwszych dniach grudnia. Na razie jeszcze jednak nie działają.
- Trwają przy nich ostatnie prace. Zostaną uruchomione do końca miesiąca - mówi nam Marek Pilaczyński z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Światła zamontowała gorzowska firma V-light traffic.

W stronę Skwierzyny bez sygnalizacji
A co z wjazdem z ul. Kasprzaka na drogę S3 (by wjechać na ekspresówkę, trzeba z kolei przepuścić samochody wjeżdżające do miasta)?
- W tym miejscu nie ma takiej potrzeby - mówi M. Pilaczyński.

Czytaj również:
Co słychać na przebudowie ul. Chrobrego?

WIDEO: Zjazd z S3 na ul. Kasprzaka zdaniem kierowców wymaga zmian