Młody kurier, który wjechał pod szynobus na rogatkach Bobowicka ma się lepiej. – Stan stabilny – mówią lekarze.

- To rzadko uczęszczany przejazd, więc aż dziw bierze, że mogło tutaj dojść do takiego zdarzenia - mówi nasz Czytelnik mieszkaniec ul. Mickiewicza w Międzyrzeczu. – Mieszkamy zaledwie kilkaset metrów od tego przejazdu, więc jak usłyszałem huk, a był gigantyczny, to od razu tam pobiegłem. Obraz jaki zobaczyłem był straszny.

Przeczytaj także:

Stan był krytyczny

Kurier, kierowca busa, jechał sam, po wypadku został natychmiast przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze. Zapytaliśmy o stan jego zdrowia. – Pacjent jest na OIOM-ie. Stan lekarze oceniają jako krytyczny – odpowiedziała nam wówczas Sylwia Malcher –Nowak rzeczniczka prasowa zielonogórskiego szpitala.

Przeczytaj także:

Opuszcza intensywną terapię

Młody organizm 22-latka, ale i wysiłki personelu medycznego zielonogórskiego szpitala spowodowały, że chłopak, wszystko przynajmniej tak wskazuje, przeżyje. – Poprawił się stan świadomości pacjenta, jego stan określamy jako stabilny – mówi Robert Kowalik z zielonogórskiego szpitala. – Powinien opuścić Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Zostanie przeniesiony na Neurologię.