Międzyrzecz: to już pewne. Szalety znikną z powierzchni ziemi

O takich planach ratusza pisaliśmy wiele razy. Do tej pory były to jednak tylko zapowiedzi, teraz już wiadomo, że to konkretny plan, który ma zostać zrealizowany. Najlepiej świadczy o tym fakt, że ubikacje są zamknięte na głucho, a przy wejściach pojawiły się komunikaty informujące o nadchodzącej rozbiórce.

Jak wynika z wypowiedzi naszych Czytelników z profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny, raczej mało kto będzie rozpaczał po wielkim, betonowym klocku w sercu miasta. Skąd to wiemy? Bo zapytaliśmy międzyrzeczan: „Kto czeka na wyburzenie szaletów publicznych?
A kto uważa, że powinny zostać?”. I dostaliśmy kilkadziesiąt odpowiedzi.
Maja napisała o ubikacjach: „(...) tylko stoją i straszą. Można pomyśleć o jakimś miejscu na publiczną toaletę ale bez przesady, nie w samym środku miasta i nie takich rozmiarów. Niektórzy przyjeżdżający do Międzyrzecza myślą nawet, że to jakieś stare metro. Wątpię, żeby wszyscy mieszkańcy tam tak często chodzili i korzystali. Można zrobić tam wiele innych ciekawych i przydatnych dla mieszkańców rzeczy”.
Kolejny Czytelnik dodaje: - Toalety warto zamontować przy dużym parkingu obok aresztu, na tyłach muzeum oraz w okolicach hali sportowej. Myślę, że takie rozwiązania wystarczą. A ten obiekt w trybie ekspresowym wyburzyć i nie cudować zbyt mocno, drzewa sobie poradzą.

Łukasz Piotr Laskowski zwrócił uwagę, że „mamy dużo stacji paliw w całym mieście, na których są czyste i zadbane toalety”. Dlatego jego zdaniem nie ma potrzeby trzymać ruiny na siłę. - Ni to zabytek czy jakaś wizytówka miasta. Lepiej wykorzystać teren na coś bardziej pożytecznego - dodaje Ł. Laskowski.
A Marcin Kałek napisał na profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny: „Już dawno powinni to zlikwidować. Nie wiem czemu ludzie się upierają, żeby ubikacje tam były”.
Tak samo sprawę widzi Dominika Cierach. O szaletach pisze: - Jak dla mnie to powinni je wyburzyć. Kiedyś kilka osób korzystało, a teraz czy w ogóle ktoś tam chodzi (...)? Myślę, że mamy teraz takie czasy, że młodzi nie będą chodzić do takich toalet, nawet gdyby je wyremontowano. Można to zburzyć i na przykład powiększyć ten minipark, zasadzając tam nowe drzewa.

Magdalena Thomas Richter nie do końca zgadza się z takimi opiniami. Tłumaczy, że będąc na zakupach w centrum, ciężko może być z bieganiem do toalety za muzeum czy koło hali sportowej (m.in. takie lokalizacje zaproponował wcześniej jeden z Czytelników). - Uważam, że w okolicach parku też powinna być niewielka, czysta toaleta - napisała pani Magdalena.
A pan Tomasz dodał: - Szalety należy wyremontować dla mieszkańców. Dużo osób by korzystało. Wtedy nikt by nie stawał pod drzewami i dzieci by nie musiały patrzeć, jak ludzie załatwiają się, gdzie popadnie.
Przypomnijmy: wyburzenie szaletów to element wielkiego projektu rewitalizacji terenów zielonych za 10 mln zł. Skwer, na którym stoją dziś ubikacje, ma zostać odmieniony, upiększony (podobnie jak bliźniaczy teren po drugiej strony ulicy) jeszcze w tym roku.
Władze Międzyrzecza obiecały też, że na pewno gdzieś blisko centrum zostanie zlokalizowany nowy, estetyczny szalet.