Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: szpital stara się o kredyt, więc cięć nie da się uniknąć

Redakcja
Szpital w Międzyrzeczu potrzebuje kredytu, by spłacić swoje zobowiązania. Lecznica jest niezwykle ważnym elementem ochrony zdrowia w całym regionie. W zeszłym roku pomogła ponad 10 tys. ludziom
Szpital w Międzyrzeczu potrzebuje kredytu, by spłacić swoje zobowiązania. Lecznica jest niezwykle ważnym elementem ochrony zdrowia w całym regionie. W zeszłym roku pomogła ponad 10 tys. ludziom Mariusz Kapała
- Tak, czeka nas racjonalizacja wydatków, ale nie kosztem pacjentów - zapewnia prezes lecznicy Waldemar Taborski. I dodaje, że kwestia kredytu wyjaśni się dopiero po wakacjach.

Międzyrzecki szpital od lat jest w finansowym dołku. Ciążą mu potężne, wielomilionowe zobowiązania. Przypomnijmy: to ponad 28 mln zł różnych należności w tym 9 mln zł stanowią zobowiązania wymagalne.
Jedynym ratunkiem dla szpitalnej spółki jest kredyt. Duży, na wiele lat, z ratą do przełknięcia. Dzięki niemu lecznica mogłaby spłacić najważniejsze zobowiązania i potem powoli spłacać pożyczkę.
To dlatego kolejne władze szpitala starały się o kredyt.

Deklaracja poręczenia

Dopiero jednak teraz ten plan ma szansę na realizację. Najlepszym dowodem na to jest uchwała zarządu powiatu międzyrzeckiego, podjęta 20 lipca.
Dokument jest deklaracją udzielenia poręczenia - niezbędną, by bank zgodził się udzielić szpitalowi kredytu. W uchwale czytamy: „Zarząd Powiatu deklaruje udzielenie poręczenia Szpitalowi Międzyrzeckiemu Sp. z o.o. w kwocie 19 468 000 zł plus odsetki, z czego 7 568 000,00 zł plus odsetki stanowi poręczenie kredytów PKO BP plus De Lage, które zostanie spłacone jako zobowiązanie w kredycie restrukturyzacyjnym oraz różnicę w kwocie 11 900 000,00 zł plus odsetki”. Uchwała już obowiązuje.
Czy to oznacza, że kwestia wielkiej, 19-milionowej pożyczki jest właśnie finalizowana? - Nie, jeszcze nie. To długotrwały proces, który jest w trakcie, ale jego finał poznamy najszybciej po wakacjach, być może jesienią - mówi GL prezes szpitala Waldemar Taborski.

Gmina pomogła szpitalowi

Pacjenci mają tego nie odczuć

Przypomnijmy: warunkiem otrzymania kredytu jest m.in. plan naprawczy dla lecznicy. W analizie eksperckiej, jaką zamówiono w zeszłym roku, była mowa m.in. o zmniejszeniu liczby łóżek i likwidacji niektórych oddziałów. Tak się jednak nie stanie. W. Taborski zapewnił w rozmowie z GL, że pacjenci nie odczują żadnych negatywnych zmian. Tak, czeka nas racjonalizacja wydatków, szukanie oszczędności, bo to niezbędny warunek, ale nie kosztem pacjentów – podkreślił prezes.
Jak wynika z danych za miniony rok, w 2019 r. w międzyrzeckim szpitalu na wszystkich dziewięciu oddziałach przyjęto łącznie 10.325 osób, z czego najwięcej, bo aż 4.257, otrzymało pomoc na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Międzyrzecz: 389 dni w kolejce do endokrynologa i inne ciekawostki z powiatu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Międzyrzecz: szpital stara się o kredyt, więc cięć nie da się uniknąć - Plus Gazeta Lubuska

Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto