Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: pokazali, co potrafią, i teraz dopiero proszą o wsparcie [GALERIA]

Redakcja
Możesz? Pomóż! Każda złotówka ma znaczenie
Możesz? Pomóż! Każda złotówka ma znaczenie materiały prywatne bohaterów tekstu
Co łączy Bartka, Darka i Macieja? Międzyrzecz! Wszyscy tu pracują, tu pokazali, na co ich stać i teraz proszą Was o wsparcie. Na co? To też wczoraj sprawdziliśmy. I uważamy, że warto im pomóc!

Bartłomiej Nir - Skibski i Dariusz Wasilewski to strażacy z międzyrzeckiej jednostki. Na co dzień pomagają ludziom, a w wolnym czasie biorą udział w morderczych zawodach dla twardzieli: wbiegają piechotą na najwyższe budynki.
Żeby było trudniej, robią to w specjalnych ubraniach bojowych, tzw. nomeksach oraz w hełmach (kapitalne zdjęcia z zawodów z ich udziałem możecie zobaczyć w naszej galerii).

Jeśli zbiórka wypali, to jeszcze się podzielą z innymi

Owszem, to sport niszowy i nietypowy, ale strażakom przydaje się w pracy - poprawia ich kondycję, wydolność i pozwala trzymać najlepszą formę. No i przy okazji udział w zawodach sławi miasto oraz jednostkę.
Trzeba też dodać, że Bartłomiej oraz Dariusz są w tym naprawdę dobrzy! Udowodnili to kilka razy. Ostatnio - w maju - wbiegli na 49. piętro wrocławskiego biurowca, pokonując ponad 1.100 schodów. D. Wasilewski był 23., a B. Nir - Skibski 34.
Żeby osiągać jeszcze lepsze wyniki i móc trenować „w sprzęcie”, potrzebują dwóch nomeksów (czyli specjalnych mundurów bojowych) i jednego hełmu. Bo jeden już mają. Potrzebują 9 tys. zł. Jednak już zapowiadają, że postarają się podzielić. Bo jeśli zbiorą potrzebną kwotę, zamierzają się ostro potargować przy zakupach, a ewentualną zaoszczędzoną różnicę przekażą na lokalny cel charytatywny (tutaj szczegóły: zrzutka.pl/nomexy-i-helm-dla-371-miedzyrzecz).

Warto dodać, że już w październiku panowie wbiegają na 17. piętro Collegium Altum w Poznaniu. Może już do tej pory udałoby się zebrać potrzebną kwotę i kupić sprzęt?

Co można było zrobić bez pieniędzy, zostało zrobione

Zbiórkę rozpoczął także Klub Towarzysko - Sportowy Obrzyce. Brzmi światowo, ale to po prostu ekipa wolontariuszy skrzyknięta przez Macieja Chamienię, która od lipca w pocie czoła i w czynie społecznym porządkuje teren zapomnianego boiska w międzyrzeckich Obrzycach.
Wszystko, co dało się załatwić własnymi siłami albo z pomocą przyjaciół i ludzi dobrej woli, już zrobiono. Wykoszono trawę, przycięto krzaki, wyniesiono śmieci, uporządkowano cały, rozległy teren. Wszyscy zaangażowani poświęcili na to wiele dni, godzin i roboty. Teraz jednak trzeba zadbać o murawę (a raczej stworzyć nową). Ekipa chciałaby więc zebrać 20 tys. zł. „Tak naprawdę sami nie wiemy, jaka kwota jest potrzebna. Zakres prac, jakie można wykonać na stadionie, jest ogromny. Skupiamy się na początek na murawie, jej założeniu i sprzęcie potrzebnym do jej utrzymania. Z czasem będziemy informować o kolejnych planach. Wiele rzeczy jesteśmy w stanie zrobić siłą własnych rąk, a także zaangażowaniem wolontariuszy. Są jednak rzeczy, których bez funduszy nie przeskoczymy. Wszystkie wydatki będą udokumentowane i możliwe do wglądu dla osób zainteresowanych” - czytamy w uzasadnieniu zbiórki.

Wczoraj na koncie ekipy KTS Obrzyce było 625 zł (wszystkie szczegóły zbiórki znajdziecie tu: zrzutka.pl/ehjcdw).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto