Międzyrzeccy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że na jednej z posesji został skradziony pojazd. Do zdarzenia miało dojść w nocy z 13 na 14 stycznia. Właściciel zgłosił, że nieznany sprawca ukradł jego busa, który potrzebny jest mu w pracy. Przestępca wykorzystał fakt, że samochód, który stał na posesji, był otwarty, a kluczyki były w stacyjce.
Policjanci szybko wytypowali mężczyznę podejrzanego o kradzież. - Już następnego dnia zjawili się w miejscu, gdzie według ich ustaleń miał przebywać mieszkaniec Międzychodu. Zaskoczony widokiem funkcjonariuszy, szybko przyznał się do kradzieży i wskazał miejsce ukrycia kluczyków oraz samochodu – informuje asp. Justyna Łętowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
ZOBACZ TEŻ
Po dokładnej analizie zdarzeń, jakie zaistniały tamtej nocy na terenie Międzyrzecza, policjanci podejrzewali, że może on mieć na swoim koncie również inne przestępstwa. Funkcjonariusze nie mylili się. - Okazało się, że chwilę po kradzieży samochodu, mężczyzna wszedł na teren zajezdni autobusowej i włamał się do kilku pojazdów, gdzie z jednego z autokarów ukradł pieniądze – dodaje asp. Justyna Łętowska.
21-latek z Międzychodu usłyszał kilka zarzutów, m.in. kradzieży samochodu oraz kradzieży z włamaniem, za co może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności. Odzyskany samochód wrócił do właściciela.
ZOBACZ TEŻ
Zobacz też: Ukradł auto i je porzucił. Na siedzeniu zostawił dowód osobisty
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?