W książce Stanisława Kowalskiego "Zabytki architektury woj. lubuskiego" o międzyrzeckim ratuszu napisano: "Zbudowany w 1581 r. na podstawie przywileju Stefana Batorego, nie był zapewne pierwszą siedzibą rady. Po pożarze w 1666 r. wzniesiono nowy ratusz w części parterowej murowany, z piętrem konstrukcji szkieletowej. Niszczony przez kolejne pożary w 1731 i 1827 r., po ostatnim z nich ukształtowany został w obecnej klasycystycznej postaci, jako murowany, na planie prostokąta, piętrowy, nakryty dachem naczółkowym z wieżą w kalenicy, zwieńczoną neogotyckim hełmem z latarnią. Elewacje artykułowane są rytmem pilastrów, a oś fasady zaakcentowana okazałą wystawką w poziomie połaci dachu".
Ponad ćwierć wieku temu był tu remont
Nie ma jednak wątpliwości, że to piękny obiekt, którego nie da się przeoczyć podczas zwiedzania miasta. No i jest to budynek z historią. I już raz udowodnił, że skrywa tajemnice... Przypomnijmy: 14 czerwca 1994 r., czyli nieco ponad 26 lat temu, w ratuszowej wieży znaleziono "skarb".
Jak do tego doszło? Niedawno o tym pisaliśmy, ale przypomnijmy: trwał akurat remont wieży. Podczas prac fachowcy odsłonili miedziane pokrycie konstrukcji wieży i ocenili, że drewno w jej słupach jest spróchniałe i trzeba będzie je wymienić. Przy okazji postanowiono zajrzeć do kuli, która znajdowała się niemal na samym czubku wieży. Wiadomo było, że znajdują się w niej pamiątki z przeszłości (jak wielu innych tego typu kapsułach czasu), jednak wydobyta zawartość przerosła najśmielsze oczekiwania.
Znaleziono tam prawdziwy skarb. Może nie o gigantycznej wartości pieniężnej, ale o ogromnej wartości historycznej. Były widokówki, monety, dokumenty, fotografie, kartki żywnościowe... Wszystkie eksponaty trafiły do muzeum.
Wąsko, ciemno, klimatycznie
A jak jest w wieży? Byliśmy i... więcej nie będziemy się tam wpraszać. Owszem, jest klimatycznie (dużo drewna, schodów), ale jest przede wszystkim wąsko, momentami ciemno i jeśli ktoś nie czuje się dobrze w ciasnych pomieszczeniach, niech lepiej się tam nie wybiera.
Ciekawie od wewnątrz prezentuje się ratuszowy zegar, dużo tu jednak instalacji, urządzeń, kabli. Z kolei wejście na sam szczyt wieży to już wyprawa niemal ekstremalna. Która kończy się koniecznością przesunięcia ciężkiego jak diabli drewnianego włazu. Ale gdy już się to uda, widok na miasto rekompensuje wszystkie trudy...
Sami zobaczcie!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?