Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzyrzeckie skwery w centrum miasta okupują menele. Czas położyć temu kres!

Dariusz Dutkiewicz
Dariusz Dutkiewicz
Pan chwiejnym krokiem z puszką piwa rozpoczął spacer.
Pan chwiejnym krokiem z puszką piwa rozpoczął spacer. Dariusz Dutkiewicz
Jest czwartek (13 maja). Południe. Park przy moście na Obrze. Centrum miasta. Dla wjeżdżających od strony Gorzowa, te widoki to wizytówka Międzyrzecza. Tymczasem na środku placu zwieńczonego pięknym klombem, kiwa się gość z puszką piwa. Po chwili przemieszcza się pod pobliskie drzewo. I to nie na spacer…

Od pewnego czasu docierały do nas sygnały od mieszkańców, którzy wprost wskazywali nam miejsca, gdzie panoszy się menelstwo. Jednym z nich były tereny na tzw. Kaczym Dołku. Za grube pieniądze, unijne zresztą też, gmina zagospodarowała te tereny. Miejsce, które jeszcze niedawno było w mieście symbolem, nazwijmy to delikatnie, imprez pod chmurką i mordobicia, stało się pięknym parkiem. Jednak, jak sygnalizują międzyrzeczanie, dawni bywalcy o nim nie zapomnieli.

Przeczytaj także:

Menel za drzewem. Co tam robił?

Oto w samo południe zobaczyliśmy tam młodego człowieka. Nie tylko my, bowiem z mostu przez który przechodzą setki ludzi też ten skwer widać. Pan siedział sobie na ławeczce, których tam nie brakuje.
Znaczy – kontempluje przyrodę. Tylko po co mu ta puszka z piwem w dłoni. Dramat rozpoczął się jednak po chwili, kiedy młodzieniec wstał i chwiejnym, bardzo chwiejnym, krokiem ruszył w kierunku pobliskich drzew. Kilka ich tam stoi.
Znaczy – spacerowicz. Naiwność. Bowiem Pan po prostu ruszył za potrzebą. I, o zgrozo, widać do końca nie czuł azymutu, bowiem odsiusiał się stojąc przodem do mostu!
Pozostaje mieć cichą nadzieję, że nikt z przechodzących akurat mostem, a było samo południe, nie zauważył tego specyficznego aktu ekshibicjonizmu.

Przeczytaj także:

Policja trzyma rękę na pulsie

Jak tłumaczy rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Międzyrzeczu Mateusz Maksimczyk, policjanci na bieżąco patrolują te miejsca. – Za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym czy załatwianie potrzeby fizjologicznej grozi kara 100 złotych – mówi M. Maksimczyk. – Za zaśmiecanie nawet 500 złotych.
W czwartkowe południe przy moście akurat pracowały służby komunalne. Panowie byli akurat tuż po porządkowaniu skweru przy moście. Początkowo nie chcieli z prasą rozmawiać, ale w końcu nerwy im puściły. – Co rusz tutaj jesteśmy i ciągle mamy pełne ręce roboty – stwierdził jeden z pracowników. – Ręce opadają, bo ile można tych butelek i puszek sprzątać. Mamy kupę innej roboty.
Takich ,,nawiedzanych’’ miejsc, jak skwerek przy moście na Obrze jest w mieście więcej.
Zresztą pewnie nie tylko w Międzyrzeczu…

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto