Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne kolejowe cacko w kolekcji pana Jurka [ZDJĘCIA]

agr
Jedzie pociąg z daleka...
Jedzie pociąg z daleka... AGR
Kolejka ogrodowa Jerzego Jóźwiaka z Nietoperka to jeden z turystycznych hitów regionu. Były kolejarz ma w swojej kolekcji także wiekową makietę kolejarskiego miasteczka. - Pracuję nad tym, by przywrócić jej dawną świetność - mówi.

Kto by pomyślał, że podróż koleją na trasie... 400 m może sprawić podróżnym tak wiele frajdy!?

Kolejka ogrodowaPrzejażdżka rozpoczyna się na stacji Nietoperek. A właściwie jej miniaturowej wersji. Tu pasażerowie zajmują miejsca w wagonach. Konduktor Jerzy Jóźwiak zarządza odjazd i i lokomotywa mknie po prawdziwych, choć miniaturowych torach. Ciuchcia mija malutkie słupy telefoniczne, budkę dróżnika, i zabezpieczony szlabanem przejazd kolejowy. Po drugiej stronie - zęby smoka i kopuły bunkrów - elementów makiety największej w okolicy atrakcji turystycznej. Uważny obserwator wypatrzy nawet strzegących umocnień umundurowanych i uzbrojonych Niemców. Turkot kół nasila się - pociąg wjeżdża na wiadukt, którym pokonuje imponujące (choć także malutkie) jezioro i zagłębia się w las. Po chwili mija kolejną stację - Gościkowo, stare zamczysko i wjeżdża do tunelu. I znów wjeżdża na stację Nietoperek.
Gdy pan Jerzy jako dyżurny ruchu pracował na kolei, nie przypuszczał, że za parę lat będzie miał własną. - Kolejarzem byłem dziesięć lat, zamiłowanie zostało - mówi niezwykle skromny i sympatyczny gospodarz, który swoje ogrodowe cudo zrobił zupełnie sam. Pasję i włożone w wykonanie jej serce widać w każdym najmniejszym detalu. Zwrotnice pozwalają kierować ruchem kolejki, jest nawet i zajezdnia! Cały szlak jest pięknie podświetlony. A budynki stacji - jak prawdziwe, a nawet i lepsze, bo pan Jerzy tworząc je wzorował się na starych zdjęciach z czasów świetności budynków. Przy pracy cieszył się jak dziecko, a teraz dzieci cieszą się z jej efektów. - Mój syn bardzo lubi wszystko, co z pociągami związane. Kolejka od razu podbiła jego serce. Często przyjeżdżamy do pana Jurka, do Nietoperka. Nie tylko na przejażdżki, bo zawsze możemy zrobić tu ognisko, upiec kiełbaski i miło spędzić czas - mówiła nam ostatnio pani Anna. Obowiązkowym miejscem do odwiedzenia są też bunkry Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego.

Bunkry, muzeum i zamek Nietoperek to wieś oddalona o kilka kilometrów od Pniewa, gdzie znajduje się Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy. Przyciąga ono miłośników fortyfikacji z całego świata. Jego główną atrakcją jest trasa w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego - systemu poniemieckich bunkrów połączonych labiryntem korytarzy o długości ponad 30 km. Przed zejściem do podziemi turyści zwiedzają ekspozycję sprzętu bojowego z czasów drugiej wojny światowej. Znajduje się tam m. in. radziecka armata z 1939 r.

W kolekcji pana Jerzego jest też nowy „kolejowy” nabytek. - Makieta przyjechała do nas z Niemiec, jest dziełem pewnego pasjonata, który szukał dla niej dobrego miejsca na „nowe życie” - mówi Jerzy Jóźwiak i pokazuje nam imponujące miniaturowe miasteczko.

Miejsowość okalają kolejowe tory, po których poruszają się napędzane elektrycznie pociągi. - Kiedyś jeździły po torach automatycznie, działały maleńkie zwrotnice, więc pojazdy mogły się mijać. Chciałbym przywrócić cały mechanizm do dawnej świetności. Nie wszystko działa, więc przede mną sporo pracy - mówi pan Jerzy, który na samo złożenie makiety, ustawienie domów, drzew, samochodów, poświęcił ponad dwa tygodnie.
- Przyjechała do nas w częściach, każdy element był osobno zapakowany. Na ustawienie czekają jeszcze kilkumilimetrowe figurki ludzi, które trzeba umieszczać na makiecie za pomocą pęsety - opowiada gospodarz.
W kolejowym miasteczku tętni życie. Jest tu kościół, remiza strażacka, cukiernia i sklep oraz uliczki pełne domów z ogródkami, w których rozgrywają się scenki z życia. Tu gospodyni rozwiesza pranie na sznurze, tam znów przejeżdżają rowerzyści. Jest nawet dom w budowie, a na rusztowaniu pracują robotnicy. Wszystko to w skali 1:87 (domy mają po kilka cm wysokości).

- Dziś makiety przeżywają renesans, cieszą się wielkim zainteresowaniem - mówi pan Jerzy.
Jak to się stało, że tak misternie wykonane dzieło zmieniło właściciela? Twórcą makiety jest Niemiec pochodzący ze Świniar (w gm. Skwierzyna), który mieszkał tam przed wojną.

Zobacz jak jeździ kolejka ogrodowa:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rowerem przez Mierzeję Wiślaną. Od przekopu do granicy w Piaskach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto