Pierwsi goście, no bo taką wyprawę kinowa trzeba celebrować a nie gnać na nią, pojawili się na długo przed 13.00. Wszędzie spokój, nie było słychać chrupania popcornu. Jedynie ciche szepty, jakby oczekiwano na wspaniałe wydarzenie. No bo ten seans, w sobotę 13 lutego, przejdzie pewnie do historii. Nie zabrakło też cichych bohaterów wydarzenia.
Polecamy:
Międzyrzecz: dziewięć lat temu w mieście było wielkie święto
Bez pop kornu, z uśmiechem, rozpoczął się pierwszy seans
Przed wejściem do sali kinowej bardziej witał, niż sprawdzał bilety Pan Bileter, Pani z okienka, a raczej zza pleksy, sprzedawała bilety, a za kulisami krzątał się przy projektorze Kinooperator. I właśnie stamtąd poleciały pierwsze kadry. Na sali kinowej oglądało obraz dokładnie 29 osób. Tłumów nie było. Po prostu poleciało…Oby tak, bez wymuszonych przestojów, nawet do końca świata.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?