Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kilkadziesiąt unikalnych strażackich wozów bojowych stoi w budynkach dawnego PGR-u na Winnicy w Międzyrzeczu

Dariusz Dutkiewicz
Dariusz Dutkiewicz
Takie skarby kryją stodoły dawnego PGR-u na Winicy w Międzyrzeczu.
Takie skarby kryją stodoły dawnego PGR-u na Winicy w Międzyrzeczu. Dariusz Dutkiewicz
Maria Wasilkiewicz, seniorka z Międzyrzecza, miała łzy w oczach patrząc na samochody strażackie zgromadzone w dawnych stodołach gospodarstwa rolnego na Winnicy. – Musimy je pokazać tysiącom Polaków – stwierdziła Pani Maria. – To prawdziwy skarb porównywalny z bunkrami czy międzyrzeckim zamkiem.

Stodoły dawnego PGR na Winnicy w Międzyrzeczu. Murowane, zakryte częściowo chaszczami. Nikt by się nie spodziewał, jakie skarby kryją. Wewnątrz, w równych rzędach stoją samochody pożarnicze, sikawki. Najstarsza to ta z… 1903 roku. Samochody strażackie sprzed prawie stu lat. Unikaty. Pani Maria, która przybyła tutaj wraz z wycieczką międzyrzeckich seniorów, nie mogła od tych cudów oczu oderwać. Miała szczęście, bowiem zabytkowe samochody na Winnicy stoją w stodołach, a generalnie zobaczyć je mogą tylko szczęściarze, którym uda się namówić międzyrzeckich pasjonatów pożarnictwa, aby wrota stodół otworzyli.
Przeczytaj także:

Prawdziwe skarby w...stodołach

- Mamy tutaj na Winnicy zgromadzone prawdziwe skarby pożarnictwa i z tych budynków nie damy się usunąć – mówi pasjonat pożarnictwa Mieczysław Witczak pracownik międzyrzeckiego magistratu.
Wcześniej eksponaty stały w różnych miejscach. W nieistniejącym dziś muzeum pożarnictwa w Kęszycy Leśnej, nawet na podwórzu posesji Witczaka. Większość tych skarbów jest pochodzenia polskiego, ale i niemieckiego. Najstarszy z samochodów pochodzi w pierwszej połowy XX wieku. – Będziemy teraz walczyć, aby utworzyć w tym miejscu muzeum. – mówi Witczak. – Mamy poparcie władz.

Przeczytaj:

To byłoby cudowne muzeum

Burmistrz Międzyrzecza Remigiusz Lorenz w pełni czuje, że powstanie takiego muzeum byłoby olbrzymią okazją do przypływu masy turystów. – Złożyliśmy odpowiednie wnioski o dofinansowanie naszej koncepcji i mam nadzieję, że uzyska ona poparcie – mówi R. Lorenz.
W grę wchodzą miliony złotych.
A jak podkreśla Maria Wasielkiewicz, każde pieniądze jest wart ten pomysł. – We mnie widok tych cudownych aut wywołał mnóstwo emocji – mówi Pani Maria. - Niech i inni Polacy zobaczą takie muzeum pożarnictwa. W Międzyrzeczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto