Podczas I Gali MMA Way w Żarach K. Oniszczuk pokonał Pawła Szaję. To była walka wieczoru, przed nimi w klatce zmierzyło się kilkunastu amatorów. była ukoronow. Jego rywal wprawdzie debiutował na ringu zawodowego MMA, ale ma na koncie tytuł amatorskiego mistrza Polski w tej dyscyplinie. - Paweł okazał się trudnym przeciwnikiem. Walczył do końca, mimo mojej wyraźnej przewagi - opowiada międzyrzeczanin.
Walka składała się z trzech rund. Każda z nich trwała po pięć minut i kończyła się w parterze, gdzie K. Oniszczuk okładał rywala pięściami i zakładał mu różne dźwignie. Sędziowie nie mieli żadnych wątpliwości. Wszyscy trzej wskazali na Kamila jako zwycięzcę. Do rodzinnego Międzyrzecza wrócił z trzecim zwycięstwem w zawodowym MMA.
- Przygotowywałem się przez kilka miesięcy. Musiałem do tego zrzucić kilka kilogramów - opowiada.
Przed walką nasz zawodnik trenował po trzy godziny dziennie. Szlifował techniki, walczył w sparingach, wyciskał sztangi na siłowni. Po kolejnym zwycięstwie awansował do ścisłej czołówki lubuskich zawodników uprawiających mieszane sztuki walki. Nie ukrywa, że marzy o czołowej lokacie w polskim MMA.
Więcej o Kamilu i jego drodze do sportowych sukcesów w aktualnym wydaniu tygodnika „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny”.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?