Słynna, zabytkowa kamienica przy żarskim Podwalu w 2020 roku trafiła w ręce starostwa powiatowego. Wcześniej, przez wiele lat, była własnością Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Żarach. Kilka tygodni temu, decyzją wojewody, przejęło ją miasto.
- Miasto ma więcej możliwości, jeśli chodzi o zarządzanie taką kamienicą - tłumaczył starosta, Józef Radzion.
CZYTAJ TEŻ
Woda leje się strumieniem
Tymczasem zabytek to istny obraz nędzy i rozpaczy. Od lat nie tknięty porządnym remontem dach jest, jak sito. Wystarczy niewielki deszcz i woda leje się strumieniem na klatki schodowe, do mieszkań. Na ścianach wilgoć, grzyb. Pod sufitem folia z której woda ma ściekać do wiader stojących niemal wszędzie. Na ostatnim piętrze sam sufit wygląda, jakby w każdej chwili miał się zawalić, spuchnięty od wilgoci, zagrzybiony, z widocznymi kroplami wody. Choć wygląda to fatalnie, w kamienicy czuć ducha dawnej epoki, widać ślady świetności i aż żal patrzeć, jak wszystko niszczeje w oczach.
Za wcześnie na plany
Lokatorzy (obecnie zajęte są cztery mieszkania) mają dość, płacą ok. 800 zł czynszu miesięcznie. Boją się remontować mieszkania, bo zwyczajnie się to nie opłaca. Efektów na zagrzybionych ścianach nie byłoby widać. Jak podkreślają mieszkańcy, wystarczyłby remont dachu, rynny i kamienicę dałoby się uratować.
Jakie plany wobec obiektu ma miasto? - Kamienica trafiła pod zarząd ZGM. Byliśmy tam, oglądaliśmy wnętrza, które są faktycznie w złym stanie - przyznaje Olaf Napiórkowski, wiceburmistrz Żar.
Jak informuje Zakład Gospodarki Mieszkaniowej procedury w tej sprawie są w toku. Tymczasem lokatorzy, ale też mieszkańcy miasta, miłośnicy historii i zabytków nie tracą nadziei, że kamienica odzyska dawny blask.
Tomasz Adamek na gorąco komentuje swój pierwszy występ we freakach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?