Zmiany były nieuniknione. W myśl ustawy dekomunizacyjnej zniknęły z mapy Międzyrzecza nazwy niektórych ulic, a nowe tabliczki systematycznie pojawiają się na tablicach informacyjnych. - Cała ta akcja jest zupełnie niepotrzebna. Świerczewskiego kilkadziesiąt lat tak się nazywała i nikomu to nie przeszkadzało. Teraz ktoś się obudził z potrzebą zmian i tylko wydawana jest kasa. Można by było ją przeznaczyć zupełnie na innych cel. Wiele osób w naszym mieście potrzebuje pomocy. Teraz trzeba będzie ludziom tłumaczyć, gdzie jest ulica Mieszka I, czy Kazimierza Wielkiego. Nie rozumiem, czemu nie mogło pozostać po staremu - mówi Józef Maćko z Międzyrzecza.
Miejscowe władze nie miały żadnego wpływu na zmiany nazw, nawiązujących do dawnego sytemu politycznego. Zdecydował o tym sejm. Termin 2 września, do którego musiały być podjęte uchwały był z góry ustalony, a później wojewoda mógł sam nadać nazwy.
Więcej na ten temat w aktualnym tygodniku "Głos Międzyrzecza i Skwierzyny".
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?