Była styczniowa zimna noc 2009 r. Ekipa zawodowych fotografów wybrała się na nocne zdjęcia jednej z najsławniejszych warowni minionego stulecia, Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Kilka kilometrów od wsi Pniewo usłyszeli nagle… łomot młotow pneumatycznych. A później w położonej w kępie drzew głębokiej niecce dostrzegli dwóch mężczyzn próbujących skruszyć ścianę bunkra. Fotograficy wezwali policję. Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Wielkopolski. Jak zeznali Wielkopolanie, od lat poszukują Bursztynowej Komnaty. Do styczniowej wyprawy przygotowali się bardzo solidnie. Przejrzeli szczegółowe mapy MRU. Zbadali echosondą okoliczne bunkry i właśnie w tym bunkrze przy którym zostali zatrzymani wykryli, że za niezwykle grubą warstwą betonu jest pustka. Byli niemal pewni, że właśnie tam może mogą być jakieś skarby, a może i Bursztynowa Komnata.
Przeczytaj i obejrzyj wideo:
Zagadkowy postój
Bursztynowa Komnata od czasów ostatniej wojny jest przedmiotem nieustających poszukiwań, domysłów i mitów. Od lata 1942 Niemcy trzymali ją na zamku w Królewcu. W 1944 zapakowali ją do skrzyń i znieśli do zamkowych podziemi. Armia Czerwona zdobyła królewiecką twierdzę 9 kwietnia 1945, ale Bursztynowej Komnaty nie odnaleziono. Transport, którym Niemcy wywieźli na Zachód Bursztynową Komnatę na kilka godzin zatrzymał się na stacji w Paradyżu. Po co? Emocje podgrzewa też fakt, że Rosjanie po wojnie odkryli w korytarzach MRU komorę w której znajdowało się mnóstwo złota, biżuterii, ale i bezcenne dzieło Jana Matejki ,,Stańczyk''. Zatrzymani Wielkopolanie Karol G. i Grzegorz 0. odpowiedzieli za zniszczenie mienia. Zostali ukarani kilkusetzłotowym mandatem.
Przeczytaj także:
Szukać na Pętli?
O tym, że nie odkryty po wojnie korytarz istnieje przekonany jest także wybitny znawca fortyfikacji MRU Janusz Klupsch. Na starych planach podziemi pokazuje nam którędy, jeżeli oczywiście istnieje, prowadzi ów tajemniczy korytarz. – Nie wiemy co w nim jest i dlatego rozpala emocje – mówi J. Klupsch.
Zapytany, czy według niego może tam być Bursztynowa Komnata, po chwili zastanowienia Pan Janusz odpowiada: - Według mnie to akurat Bursztynowej Komnaty tam nie ma – mówi międzyrzeczanin. – Jeżeli w ogóle Niemcy ukryli ją na naszym terenie, to raczej na Pętli Boryszyńskiej. Tam, ze względu na gigantyczną kubaturę podziemi, mieliby do tego zdecydowanie lepsze warunki. Jeżeli w ogóle tutaj spoczywa, to na Pętli Boryszyńskiej. Ale patrzyłbym na to, że gdzieś tutaj jest ukryta, z głębokim sceptycyzmem.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?