Lechia II Zielona Góra – Pogoń Świebodzin 3:0 (1:0)
- Bramki: Staśkiewicz (44), Brzeźniak (63 z rzutu wolnego), Żurawski (68).
- Lechia II: Szymon Słodki - Kacper Dąbrowski, Karol Haraś, Bartosz Żurawski, Maciej Brzeźniak (K), Łukasz Maćkowiak, Krzysztof Staśkiewicz, Konrad Sitko, Kornel Wiczorek, Igor Kurowski, Marcin Lisowski. Rezerwowi: Dawid Sowiński, Dawid Tomiłowicz, Bartosz Kowalczewski.
- Pogoń: Michał Hajdasz - Mateusz Świtała, Wojciech Krzywicki, Robert Kobrzycki, Patryk Podwyszyński, Jędrzej Jakimoiwcz, Kamil Pawlak, Marcin Szymański, Mykola Slobodaniuk, Jakub Śliwiński, Vadym Korinenko. Rezerwowi: Filip Kubacki Nikodem Rafalik, Eryk Sulimenko, Nikita Melnyk, Grzegorz Dynarski, Adrian Orkisz.
W pierwszej połowie oba zespoły nie stwarzały wiele groźnych sytuacji, a jeśli którejś z ekip udało się zbliżyć do bramki rywala, to brakowało dobrego wykończenia akcji. Dopiero na sam koniec pierwszej połowy po rzucie z autu, a następnie po podaniu w pole karne od Bartosza Żurawskiego bramkę dla gospodarzy zdobył Krzysztof Staśkiewicz.
Po zmianie stron wyraźnie lepiej grali zielonogórzanie, którzy szybko chcieli pójść za ciosem. Z kolei drużyna ze Świebodzina nie potrafiła zagrozić bramce gospodarzy, w poczynaniach gości brakowało zacięcia i determinacji. W 63 min w sfaulowany przed polem karny został Bartosz Żurawski. Do piłki podszedł etatowy wykonawca rzutów wolnych w ekipie zielonogórskiej Maciej Brzeźniak i z około z 17 metrów pięknym strzałem w lewy róg bramki pokonał Michała Hajdasza. Niedługo po tym Pogoń miała szansę, by zdobyć bramkę kontaktową, jednak dobrze spisał się bramkarz Lechii. Zielonogórzanie szybko odpowiedzieli, bo już w 68 min po kontrze lewą stroną boiska Kornel Wieczorek podał do zupełnie niepilnowanego Bartosza Żurawskiego i ten ustalił wynik spotkania.
Po meczu powiedzieli:
- Maciej Górecki trener Lechii II: - Wynik jest wysoki, można być zaskoczony liczbą bramek. Natomiast z przebiegu meczu mogliśmy wynikało, że mogliśmy zdobyć ich więcej. Było kilka klarownych sytuacji, nie udało nam się strzelić. Czułem taką pewność przed tym meczem, bo my w tej drugiej rundzie u siebie nie przegrywamy. Gramy naprawdę dobrze, czułem, że ten mecz pójdzie po naszej myśli. 3:0 to naprawdę sympatyczny wynik.
- Rafał Wojewódka trener Pogoni: - Zespół Lechii od początku meczu był lepszy. Prowadził grę, stwarzał sytuacje, my byliśmy tylko tłem. Może gdybyśmy trafili na 1:2, to obraz gry zmieniłby się. Nie strzeliliśmy bramki, a minutę później straciliśmy gola, i już było po meczu.
- Bartosz Żurawski (Lechia II): - To był nasz dobry mecz, imo niezbyt sprzyjającej pogody. Słońce, upał, na pewno wszyscy odczuli ciężar pogody. Trener dobrze nas przygotował, wszystko mieliśmy opanowane i ograne. Co bardzo cieszy, zagraliśmy na zero z tyłu i wyeliminowaliśmy błędy.
- Michał Hajdasz (Pogoń): - Nikt nie może być zadowolony poza Lechią. Zagraliśmy słabe zawody, gdzie wydawało się, że jakiś kontakt złapaliśmy. Mieliśmy sytuację stuprocentową, ale jej nie wykorzystaliśmy, dlatego mecz „skończył się” w 70 minucie. Wiosna wygląda tak, że zaraz nam przyćmi, jeśli już nie przyćmiła, jesieni, która była kapitalna w naszym wykonaniu. Wiosna jest bardzo słaba.
Polub nas na fb
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?