Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żagań. Marek Kopta, nie żyje. Przegrał walkę z chorobą...

Lucyna Makowska
Zmarł w szpitalu, w nocy z soboty na niedzielę. Marka Koptę, byłego wicestarostę powiatu zapamiętamy jako oddanego ludziom samorządowca, od lat związanego z Żaganiem. Dla niego nieważne było kto w co wierzy, gdzie należy, wszystkich traktował jednakowo. Najbardziej cenił, co człowiek sobą reprezentuje.

Tu też założył rodzinę. Po ukończeniu studiów na Politechnice Szczecińskiej uzyskał tytuł magistra inżyniera chemii.
Swoją zawodową karierę zaczynał w Zespole Szkół Włókienniczych, której był absolwentem. W latach 1994 – 2002 pełnił funkcję wiceburmistrza miasta, potem jako etatowy członek zarządu i wicestarosta minionej kadencji pracował na rzecz mieszkańców powiatu do 2018 roku. Z wykształcenia chemik, pracował też w Zakładzie Tkanin Dekoracyjnych „Dekora” jako dyrektor ds. handlowych, ale i jako technolog w Ciech Vitrosilicon S.A. Iłowa.

Choroba szybko go zabrała

Był bardzo otwarty, wyczulony na ludzką krzywdę.
Anna Michalczuk, obecnie wicestarosta powiatu żagańskiego, bardzo ciepło wspomina współpracę z M. Koptą. - Bardzo szybko choroba nam go zabrała, dla mnie to szok, tym bardziej że ostatni tydzień w polityce był tragiczny i smutny. Jako samorządowiec , był życzliwym, pogodnym, proszony o radę starał się wspierać, pomagać, był duszą towarzystwa, poczucie humoru go nie opuszczało, przy kawie zawsze sypał dowcipami. To one potrafiły nie raz rozładować napięcia w życiu politycznym- wspomina A. Michalczuk.- Ujmowało mnie w nim, to, że zawsze był ponad podziałami, choć w polityce o to niełatwo. On wszystkich traktował tak samo, szanował drugiego człowieka, nie oceniał ludzi. Pamiętam moje urodziny, to była okrągła rocznica. Marek był na nich razem z żoną i gdy żegnaliśmy się, pomyślałam, że gdyby go nie było, nie byłoby tej radości, jaką potrafił zarazić towarzystwo.

Trwale zapisał się na kartach historii powiatu
Poruszeni nagłą śmiercią M. Kopty są też pracownicy starostwa powiatowego w Żaganiu.
-Jego działania polityczne na stałe zapisały się na kartach historii Żagania, naszego przyjaciela i wieloletniego współpracownika powiatu – mówi Henryk Janowicz, starosta żagański.- Marka zapamiętam jako człowieka, który był zainteresowany sprawami ludzi.
- Zawsze życzliwy wobec pracowników, służył radą i dobrym słowem – wspomina Iwona Hryniewiecka, sekretarz powiatu.

Wiele lat współpracował z M. Koptą Zbigniew Teler. - Znaliśmy się grubo się ponad 20 lat. W swojej pracy samorządowca najważniejszy był dla niego człowiek. Tej zasadzie hołdował nie tylko jako wiceburmistrz. Nie ważne, czy to był dzień przyjęć czy nie, dla każdego zawsze miał czas. Był miły, uprzejmy, uczynny. A jego największą zaletą było to, że nigdy nie był mściwy ani złośliwy w stosunku do innych. Gdyby było więcej takich ludzi jak on, nie dyskutowałoby się o erze nienawiści, w jakiej przyszło nam żyć.

Był bardzo dobrym samorządowcem, znał budżet, nie potrzebował ściągi, zaglądania do kwitów. Wszystko miał w paluszku. Dla mnie jego śmierć jest szokiem. Wiedziałem o jego chorobie, ale gdy dowiedziałem się o śmierci, jakby najbliższa mi osoba odeszła i jako mężczyzna uroniłem łzy. Już niewielu nas z tej przyjacielskiej paczki zostało. Marek zawsze mówił, że oprócz Żagania, gdzie się urodził, wychował, o Szprotawie opowiadał , jako swoim ulubionym mieście. Miał tu przyjaciół, kolegów. Dla niego nieważne było kto w co wierzy, gdzie należy, wszystkich traktował jednakowo. Najbardziej cenił co człowiek sobą reprezentuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Żagań. Marek Kopta, nie żyje. Przegrał walkę z chorobą... - Plus Gazeta Lubuska

Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto