Rowerzysta z promilami na S3

Do nietypowej interwencji doszło przy południowym węźle obwodnicy Międzyrzecza. - Nasz funkcjonariusz postanowił zatrzymać rowerzystę na wjeździe na drogę ekspresową i poinformować pana, że jego zachowanie może spowodować zagrożenie w ruchu lądowym - mówi nam Agnieszka Żyża z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.

Przypominamy, że na drodze ekspresowej nie można poruszać się pieszo, rowerem oraz wjeżdżać pojazdami wolnobieżnymi. Kierowcy rozpędzonych samochodów mogą za późno zareagować na osoby i pojazdy, które poruszają się o wiele wolniej.

- Okazało się, że policjant po służbie wyczuł od rowerzysty silną woń alkoholu i wezwał patrol drogówki w celu sprawdzenia stanu trzeźwości obywatela Białorusi. Wykonane badanie wskazało, że ma on aż dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu - dodaje A. Żyża.

W tym przypadku interweniujący policjant po służbie miał przysłowiowego nosa. Nic nie wskazywało, że wynik badania pokaże tak wysoki wynik. Z rowerzystą był normalny kontakt, rozmawiał logicznie i przede wszystkim stabilnie utrzymywał się na jednośladzie.

Obcokrajowiec został ukarany przez funkcjonariuszy „drogówki” mandatem w wysokości 500 zł. Według obowiązujących zasad został on opłacony gotówką na miejscu. Ponadto policjanci zakazali mu dalszej jazdy.

Białorusin tłumaczył policjantom, że chce jechać do Gorzowa Wlkp. Został jednak zatrzymany na pasie w kierunku Zielonej Góry. Nie wiadomo, czy to była zwyczajna pomyłka, czy też efekt buzującego w jego krwi alkoholu. Jedno jest pewne. Wziął rower pod pachę i zawrócił. W jego ojczystym kraju na autostradach i drogach ekspresowych można poruszać się również rowerami. Ale z pewnością nie na podwójnym gazie.