Około godz. 17.45 kierowany przez mieszkańca Gorzowa Wlkp. osobowy renault zaczął się palić. Na wysokości wsi Rojewo – kilka kilometrów na północ od Międzyrzecza – kierowca zjechał na pobocze i zatrzymał płonący pojazd.
W gaszeniu płonącego auta wzięły udział dwa zastępy strażaków-ochotników ze Skwierzyny oraz jeden zastęp zawodowców z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Międzyrzeczu. Mimo błyskawicznej i profesjonalnie przeprowadzonej akcji gaśniczej, samochodu nie udało się uratować. Na szczęście kierujący nim mężczyzna wyszedł z tego bez obrażeń.
Wideo z kabiny samochodu strażackiego
Od samochodu zapaliła się także trawa, rosnąca na nasypie S3. Strażacy ugasili pożar i nie dopuścili, żeby ogień przerzucił się na las.
Akcja gaśnicza trwała ponad godzinę. Płonący samochód zablokował oba pasy ruchu w kierunku Zielonej Góry. Wiele samochodów utknęło tam w korku. Ich kierowcy zachowali się równie przytomnie, co rozważnie. Zjechali na pobocza. Dzięki utworzonemu przez nich korytarzowi życia, strażacy bez problemu mogli dojechać do płonącego pojazdu.
- Tak właśnie powinni się zachowywać kierowcy podczas wypadków, pożarów, czy innych zdarzeń na drogach. Dzięki temu możemy szybko dojechać na miejsce i pomóc ofiarom. W takich przypadkach o życiu decydują nawet sekundy – zaznacza prezes OSP w Skwierzynie Michał Kowalewski.
Przyczynę pożaru ma ustalić biegły z zakresu pożarnictwa.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?