Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cwaniaki podrzucają nam truciznę, a my za nią płacimy [ZDJĘCIA]

Dariusz Brożek
O porzuconych przy drodze nr 24 trzech naczepach z niebezpiecznymi substancjami informowaliśmy już dwukrotnie w ostatnich wydaniach „GL”. Są wyładowane beczkami, w których znajdują się podejrzane ciecze i odpady przemysłowe. Zamiast dostarczyć je do przedsiębiorstwa zajmującego się utylizacją takich substancji i słono za to zapłacić, ktoś porzucił je w trzech miejscach, oddalonych od siebie o kilkanaście kilometrów.
O porzuconych przy drodze nr 24 trzech naczepach z niebezpiecznymi substancjami informowaliśmy już dwukrotnie w ostatnich wydaniach „GL”. Są wyładowane beczkami, w których znajdują się podejrzane ciecze i odpady przemysłowe. Zamiast dostarczyć je do przedsiębiorstwa zajmującego się utylizacją takich substancji i słono za to zapłacić, ktoś porzucił je w trzech miejscach, oddalonych od siebie o kilkanaście kilometrów. Dariusz Brożek, PSP Międzyrzecz
Zalewają nas śmieci i groźne odpady. Nielegalne składowiska w rozmaitych magazynach i wiejskich stodołach to już standard. Nowością jest porzucanie przy drogach naczep wyładowanych niebezpiecznymi substancjami.

O porzuconych przy drodze nr 24 trzech naczepach z niebezpiecznymi substancjami informowaliśmy już dwukrotnie w ostatnich wydaniach „GL”. Są wyładowane beczkami, w których znajdują się podejrzane ciecze i odpady przemysłowe. Zamiast dostarczyć je do przedsiębiorstwa zajmującego się utylizacją takich substancji i słono za to zapłacić, ktoś porzucił je w trzech miejscach, oddalonych od siebie o kilkanaście kilometrów.

- Akcja została dobrze zaplanowana. Przeprowadzono ją o zmroku, prawdopodobnie uczestniczyły w niej trzy różne ciągniki siodłowe - zaznacza jeden z naszych rozmówców.

Jedną naczepę zabezpieczyły władze Międzychodu, a dwie pozostałe przetransportowano na parking przy siedzibie zarządu dróg powiatowych w Skokach pod Międzyrzeczem. To wraki. Na jednej z nich jest namiastka tablicy rejestracyjnej. Numery wydrukowano na... kartonie! Pojazdy są tak zdezelowane, że pracownicy firmy transportowej mieli problemy z wyczepieniem ich z ciągników siodłowych. Na jednej z nich odkryto ślady świeżego spawania. Kto przewozi niebezpieczny towar pojazdami z przełamanymi ramami i na łysych oponach.

- Zostały prawdopodobnie wyszukane na złomowiskach i przygotowane do tej jednej akcji - przypuszcza wójt Przytocznej Bartłomiej Kucharyk.

Przypominamy, że na dwa pierwsze pojazdy natrafiono w czwartek w koło Wierzbna w gminie Przytoczna i pod Mnichami w Wielkopolsce. Trzeci zlokalizowano w piątek. Zamknięta chłodnia stała na nieczynnej już stacji paliw koło wsi Nowa Niedrzwica pod Przytoczną. Dwie pierwsze naczepy były załadowane beczkami z podejrzanymi cieczami i odpadami. Zostały sprawdzone przez strażaków i pracowników Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Strażackie manewry w rozlewni gazu

Przed otwarciem jednej z beczek, strażacy założyli aparaty powietrzne i specjalne stroje ochronne. Przypuszczali, że zawartość może być groźna dla ludzi i środowiska. Mieli rację. Przeprowadzone w mobilnych laboratoriach analizy wykazały, że to złożone substancje chemiczne, które mogą być niebezpieczne.

Ekologiczne bomby na drogach

W jednej z naczep natrafiono m.in. na łatwopalny aceton. Na razie nie wiadomo, co znajduje się w chłodni, porzuconej na nieczynnej od lat stacji paliw koło wsi Nowa Niedrzwica. Miała zostać otwarta i sprawdzona w poniedziałek, ale operację przesunięto na wtorek.

- Dokonamy dokładnych oględzin i pobierzemy do badań kolejne próbki - zapowiada prok. Renata Szynczewska, zastępca prokuratora rejonowego w Międzyrzeczu.

Policja wszczęła śledztwo dotyczące niewłaściwego składowania odpadów niebezpiecznych, będących zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska. Sprawcy grozi za to kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Zatarł wprawdzie numery na ramach i sfabrykował tablice rejestracyjne, ale na jednej z naczep policjanci odkryli zamalowany numer firmy zajmującej się wypożyczaniem takiego sprzętu. Jego odczytanie było fraszką dla techników.

Turystyczna perełka w obiektywie mistrza fotografii

Więcej na ten temat we wtorek w „Gazecie Lubuskiej”.

od 12 lat
Wideo

Dobre i złe sąsiedztwo grochu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cwaniaki podrzucają nam truciznę, a my za nią płacimy [ZDJĘCIA] - Międzyrzecz Nasze Miasto

Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto