Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie mniej łóżek na oddziałach, bo w szpitalach brakuje pielęgniarek

Redakcja
Tomasz Hołod
W Gorzowie prawdopodobnie trzeba będzie zlikwidować około 100 łóżek. W Zielonej Górze ubędzie 36 miejsc dla pacjentów. To efekt nowego prawa, które każe dostosować liczbę łóżek do liczby pielęgniarek.

- Ja tym jestem przerażona. Teraz trudniej będzie się dostać do szpitala - uważa Danuta Waluk z Gorzowa. Tutejszy szpital wojewódzki do końca czerwca prawdopodobnie zlikwiduje niecałe 10 proc. łóżek. Powód? Bo w życie weszło rozporządzenie ministra zdrowia, które wprowadza minimalne wskaźniki zatrudnienia pielęgniarek. Mówią one, że na jedno łóżko w oddziale o profilu zachowawczym ma przypadać 0,6 pielęgniarki, a na łóżko oddziału o profilu zabiegowym - 0,7 pielęgniarki. Jeszcze wyższe są wskaźniki dla oddziałów pediatrycznych, bo dla oddziału o profilu zachowawczym to 0,8 pielęgniarki, a oddziału dziecięco-zabiegowego - 0,9.

O pielęgniarki coraz trudniej

Dlaczego szpital likwiduje łóżka? Ministerialne rozporządzenie stawia przed lecznicami dwa rozwiązania: można albo zatrudnić pielęgniarki, albo zlikwidować łóżka. A o pielęgniarki coraz trudniej. W większości odchodzą na emeryturę. - W zeszłym roku odeszło z pracy 16 pielęgniarek, a przyszło tylko dziewięć - wylicza Katarzyna Barna, kierownik ds. pielęgniarstwa w gorzowskiej lecznicy.

W szpitalu w Gorzowie 630 pielęgniarek jest zatrudnionych na etacie. Do tego około 100 jest na kontrakcie. Lecznica dysponuje 1082 łóżkami (604 są w budynku przy ul. Dekerta, a 478 przy ul. Walczaka, z czego 178 dla przewlekle chorych).
- Z tej liczby planujemy zlikwidować około 100 łóżek. Na ten moment prowadzimy analizę, na jakich oddziałach to zrobić. Oddziałów mamy 30. Pewnie będzie tak, że na jednym trzeba będzie zlikwidować na przykład osiem łóżek, na innym pięć czy trzy. Mogą być oddziały, na których nie zlikwidujemy żadnego łóżka. Będziemy starać się zrobić to tak, żeby pacjenci jak najmniej odczuli zmianę - mówi Robert Surowiec, wiceprezes szpitala w Gorzowie.

O zatrudnienie dodatkowych pielęgniarek może być ciężko.
- Wiele wysiłku wkładamy w to, żeby zatrudnić pielęgniarki, nawet teraz przeprowadzamy akcję zachęcającą do pracy. Tylko że na rynku pielęgniarek jest za mało i tymi akcjami udaje się jedynie utrzymywać liczbę pielęgniarek na dotychczasowym poziomie - dodaje wiceprezes lecznicy.

Co spowoduje likwidacja łóżek?

Surowiec: - Ograniczy dostęp pacjenta do leczenia.
Barna: - Jeśli będzie mniej łóżek, to pielęgniarki będą miały więcej czasu dla pacjenta.
Pani Danuta: - Z tych dwóch spraw lepiej chyba, że już będzie można lepiej leczyć.

Jak sprawa wygląda w Zielonej Górze? - Postanowiliśmy zmniejszyć liczbę łóżek na tych oddziałach, na których w ciągu roku wykorzystanie łóżek jest na poziomie niższym niż 70 procent. Łącznie dotyczy to 36 łóżek. W szpitalu pozostanie więc 721 łóżek - informuje dr Marek Działoszyński, prezes Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. - Likwidacja łóżek absolutnie nie oznacza obniżenia standardów jakości opieki nad pacjentem. Cały czas obowiązują na naszych oddziałach dwu-
osobowe dyżury pielęgniarskie (co nie jest standardem). Poza tym w celu uzupełnienia braków kadrowych obecnie zatrudnione pielęgniarki i położne pracują w systemie nadgodzin.

Dziś zielonogórski szpital zatrudnia 632 pielęgniarki i 105 położnych. - Warto dodać, że zatrudniamy wszystkie pielęgniarki, które chcą pracować w naszym szpitalu, oczywiście pod warunkiem, że mają odpowiednie kwalifikacje - zaznacza Działoszyński. - Mimo to i mimo zmniejszenia liczby łóżek nadal brakuje około 30 pielęgniarek, aby sprostać wymaganiom Ministerstwa Zdrowia. Należy pamiętać o tym, że w ślad za nowymi przepisami Narodowy Fundusz Zdrowia nie zwiększył nam wysokości kontraktu.
W Wielospecjalistycznym Szpitalu w Nowej Soli braki kadrowe w grupie pielęgniarek nie są drastyczne. Na razie nie ma informacji, z ilu łóżek trzeba by zrezygnować. - Dotychczas bywało tak, że braki kadrowe wśród pielęgniarek szpital w części uzupełniał ratownikami medycznymi i opiekunami medycznymi. Te grupy personelu nie zostały jednak wzięte pod uwagę przy przeliczaniu norm - wyjaśnia Iwona Rewkowska, kierownik działu służb pracowniczych i płac w lecznicy w Nowej Soli.

- Na razie spełniamy obowiązujące normy - stwierdza Jolanta Dankiewicz, prezes Szpitala Na Wyspie w Żarach. - Na dziś brakuje nam pojedynczych pielęgniarek. Oczywiście najprostszym sposobem jest ograniczanie liczby łóżek, ale tego robić nie chcemy. Stale mamy prawie 80-procentowe obłożenie oddziałów. Przepis wchodzi od lipca, więc będziemy szukać pielęgniarek.
Zachodnie Centrum Medyczne, spółka samorządowa, która zarządza szpitalem w powiecie krośnieńskim, też będzie miało kłopoty z powodu zmian związanych z zasadami zatrudniania pielęgniarek. Mówi o tym starosta Grzegorz Garczyński:
- Wiemy już, że będziemy musieli znaleźć więcej pieniędzy na funkcjonowanie szpitala, właśnie przez te zmiany. Musimy znaleźć dodatkowe 32 tysiące złotych miesięcznie, aby opłacić pielęgniarki. Doliczając oddział wewnętrzny, który staramy się uruchomić, musimy wyłożyć kolejne ponad 30 tysięcy. W skali roku oznacza to wzrost kosztów o około 700 tysięcy.

Lepiej nie likwidować

Problemów z wejściem w życie ministerialnego rozporządzenia nie będzie w szpitalu w Międzyrzeczu. - U nas brakuje etatu na oddziale chirurgii. Pozostałe oddziały normy spełniają. Planujemy zatrudnić dodatkowe pielęgniarki. Obawiam się, że ograniczenie łóżek w szpitalu doprowadzi z czasem do gorszego finansowania szpitala - przyznaje Marzena Kucharska, prezes szpitala powiatowego w Międzyrzeczu.
Gorzowianka Janina Grondys uważa, że aby w Polsce było więcej pielęgniarek, trzeba wprowadzić zmiany. - Z uczennicami szkół pielęgniarskich należy podpisywać kontrakty, że po skończeniu szkoły będą pracowały w Polsce. Nie będą wyjeżdżały za pracą za granicę - proponuje.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Będzie mniej łóżek na oddziałach, bo w szpitalach brakuje pielęgniarek - Plus Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto