Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aż serce boli... Międzyrzeczanie wspominają dawne przedszkole. Też tu chodziłeś? [GALERIA]

OPRAC.: red
Tak wygląda dziś budynek przedszkola przy ul. Chrobrego
Tak wygląda dziś budynek przedszkola przy ul. Chrobrego Tomasz Rusek
25 czerwca 2004 r. miasto sprzedało budynek dawnego przedszkola przy ul. Chrobrego w Międzyrzeczu. Obiekt stoi do dziś. I... straszy swoim widokiem.

Budynek urząd sprzedał prywatnemu inwestorowi 25 czerwca 2004 r. za 160 tys. zł. Później nieruchomość znowu zmieniła właściciela. Niewiele to jednak zmieniło - rudera nie zniknęła, tylko stoi jak stała.

Koncentrat na chlebie

Tymczasem mieszkańcy mają z tym miejscem wiele wspaniałych wspomnień - tysiące międzyrzeczan chodziło tu przecież do przedszkola! Zapytaliśmy ich o przedszkolne czasy na naszym facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Odpowiedziało nam ponad 60 osób!
Martyna napisała, że nigdy nie zapomni oryginalnego śniadania: chleba z przecierem pomidorowym i ze szczypiorkiem i do tego kawą zbożową. Co ciekawe także pani Marta potwierdziła, że jedzono takie śniadania. A Joanna: - Ja tam chodziłam. Do dziś pamiętam zapach porannej kawy zbożowej, który wzbudzał moje przerażenie gdy musiałam ją pić.
Z kolei internautka Paulina wspomniała: - Ja pamiętam pyszny biały twarożek. Zawsze dokładkę brałam.
Na śniadaniowe wspominki wzięło też Michała: - Pamiętam jak pani chłopakom skórki (od chleba - dop. red.) odcinała, a przecież to takie pyszne było! Twarożek ze szczypiorkiem i ze śmietaną w małej butelce!

Uprawiano rzeżuchę

Pan Dariusz też podzielił się swoimi wspomnieniami związanymi z niszczejącym dziś budynkiem. „Było przedszkole, plac zabaw. Na pierwszym piętrze pielęgniarka, która dawała zastrzyki, kawa zbożowa i uprawa rzeżuchy u Pani Ani Szaraty. Chłopaki mieli klocki, a dziewczyny swój dom dla lalek (...). A przede wszystkim rodzice mieli spokojną głowę, bo wiedzieli, że dzieci są bezpieczne i spokojnie mogli sobie pracować” - napisał.
Ciekawie napisała też pani Agnieszka. - Moi rodzice mieszkali tam w służbowym mieszkanku w 1970 r., patrząc od ulicy z lewej strony. Tata był konserwatorem. Mama pracowała jako pomoc w maluchach, to ją zainspirowało i skończyła studia pedagogiczne. Była nauczycielem w przedszkolu, a potem w szkole podstawowej nr 3. Ja i młodszy brat tam chodziliśmy pod koniec lat 70. To przedszkole to kawałek mojego życia. O nielegalnym przesiadywaniu na placu po zamknięciu nie wspomnę (mieszkaliśmy później na ul. Głowackiego)... Cudowne czasy - czytamy w jej wpisie.
Jedna z mieszkanek Międzyrzecz skomentowała: - Moje ukochane przedszkole. Najlepsze wspomnienia z dzieciństwa. Szkoda, że teraz ten budynek tak okropnie wygląda.
Agnieszka dodała: - Serce boli za każdym razem, kiedy mijam ten niszczejący budynek.
A Magda napisała: Jak się patrzy na tą ruinę, to aż się łza w oku kręci.

Ten tekst powstał dzięki Wam - Czytelnikom. Dziękujemy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto